sobota, 27 marca 2010
Dzień 392
Praktycznie minęła sobota... Od rana do godziny 23:00 pracuję i jestem zmęczony pracą fizycznie... a zachowaniem ludzi zmęczony jestem psychicznie. Dzisiaj starałem się zrozumieć jedną rzecz... a mianowicie to, żeby odpowiedzialni za destrukcję, degradację środowiska i głupotę ludzie, którzy serwują mi chemiczne i trujące jedzenie, szkodliwe powietrze, zanieczyszczone syfem poprzemysłowym rzeki,którzy dają mi paskudne warunki do życia, bezrobocie, choroby rakowate i przedwczesną śmierć mogli zmienić swoje nastawienia do świata i swoje ohydne postępowanie... muszę zmienić się JA...!!! Ja który właśnie ich piętnuję, wytykam im to co robią, Nie zgadzam się z agresja, przemocą i tyranią mam się zmienić by oni zechcieli być lepsi. A to ci dopiero metoda...! Nawet nie będę jej próbował... Dobranoc
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
TO PRZYKRE, ŻE LUDZIE , KTÓRZY PRODUKUJĄ ŻYWNOŚĆ ROZGRANICZAJĄ ... CO NA SPRZEDAŻ A CO DO ZJEDZENIA DLA NICH I ICH RODZINY.
OdpowiedzUsuńUSŁYSZAŁAM OSTATNIO W SKLEPIE NATURY, ŻEBY W WARSZAWIE NIE KUPOWAĆ WARZYW tzw. EKOLOGICZNYCH, GDYŻ SPRZEDAWCZYNI BYŁA ŚWIADKIEM JAK W HURTOWNI " PRODUKUJE SIĘ " MARCHEWKĘ EKOLOGICZNĄ A MIANOWICIE POLEGA TO NA SORTOWANIU JAJ NA ŁADNĄ I DORODNĄ DO KATEGORII " ZWYKŁA " A TĘ MNIEJ WYROŚNIĘTĄ, BRZYDSZĄ DO KATEGORII DROŻSZA , " EKOLOGICZNA " , KTÓRĄ POTEM UFNA W UCZCIWOŚĆ SPRZEDAJĄCEGO MATKA KUPI DLA SWOICH MAŁYCH DZIECI [ za całkiem niemałe pieniądze ]
TRUDNO MI TEŻ ZAPOMNIEĆ ZAKŁADY MIĘSNE b. SENATORA STOKŁOSY KTÓRY SZCZĄTKI ZWIERZĄT ZAMIAST ODDAĆ DO UTYLIZACJI ZAKOPYWAŁ NA POLU... TO TYLKO DWA PRZYKŁADY... A MOŻNA BY JE MNOŻYĆ . TO PRZYKRE , ŻE BEZ ZASTANOWIENIA SĄ SPUSZCZANE SZKODLIWE SUBSTANCJE DO RZEK , JEZIOR [ ŁAWICE ŚNIĘTYCH RYB ] A ŚMIECIE WYRZUCANE DO LASU . CIEKAWE CZY KTOŚ Z WAS WIE, GDZIE W JEGO GMINIE MOŻNA WYRZUCIĆ OPAKOWANIE ZE SZKODLIWĄ SUBSTANCJĄ, STARY RTĘCIOWY TERMOMERT, RESZTKI NAWOZÓW... BO JA O CZYMŚ TAKIM NIE SŁYSZAŁAM. SŁYSZĘ ZA TO NADER CZĘSTO REKLAMY DOMESTOSA CZY INNYCH CHEMICZNYCH PRODUKTOW [ np. DO UDRAŻNIANIA RUR ] ŻE NALEŻY PROFILAKTYCZNIE STOSOWAĆ RAZ W TYGODNIU... PLUS PROSZKI DO PRANIA, PŁYNY DO ZMYWANIA... I CAŁA INNA CHEMIA, KTÓRA POTEM SPŁYWA DO RZEK , Z KTÓRYCH MY PIJEMY WODĘ . TO PRZYKRE, ŻE POTEM SAMI NISZCZYMY SWOJE ORGANIZMY PIJĄC TAKĄ WODĘ, ODDYCHAJĄC ZANIECZYSZCZONYM POWIETRZEM . SMUTNE... BO TYLE SIĘ MÓWI O ROZWOJU A EFEKTY TEGO BYWAJĄ OPŁAKANE. BOŻENKA.
Zmienić ich "nastawienie do świata i... ohydne postępowanie"? Pewnie nie, ale wpłynąć na postępowanie tych co przyjdą po nich...jest realna szansa.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Bardzo dobrze Bogusiu, że poruszasz te tematy. Nie wiem tylko czy to zmieni nasze postępowanie. Bo my wszyscy zanieczyszczamy środowisko nawet nieświadomie. Wszelka chemia którą używamy w naszych gospodarstwach (bo chcemy mieć czysto), pozbywanie się plastików (nie zawsze do przystosowanych pojemników) i wiele wiele innych
OdpowiedzUsuń"grzeszków" powoduje degradacje środowiska.
Pocieszające jest to, że coraz cześciej się o tym mówi i małymi kroczkami polepszamy swoją "zdrową egzystencje".
Masz rację Bożenko, że człowiek człowieka niszczy. Pani z hurtowni przebierająca marchewkę nie zdaje sobie sprawy, że inni również oszukują i ona kupi np "zdrową wędlinę" w której nie wiadomo co jest. Zapewne 3/4 chemii a reszta to coś mięsopodobnego.
Wydaje mi się, że musi upłynąć jeszcze wiele wiele lat aby zmieniło się nastawienie ludzi do naszego środowiska.
Pozdrawiam wszystkich cieplutko.