EPILOG

Po długim wahaniu postanowiłem zakończyć pracę z prowadzonym od ponad 500-set dni blogiem pt. "Poezja, którą da się czytać". Jak spostrzegliście 7 ostatnich postów zasadniczo odbiegało tematem od wcześniejszych treści, dlatego zostały przeniesione do nowoutworzonego bloga, który będzie poruszał właśnie taką tematykę. Mam nadzieję, że te ważne tematy wciągną was i zachęcą do czytania, i czynnego uczestnictwa w życiu nowego bloga pt. "Tropem dziwactw i bezsensu". Zapraszam. Oto nowy adres pod którym mnie znajdziecie:

http://tropem-dziwactw-i-bezsensu.blogspot.com

poniedziałek, 31 sierpnia 2009

Dzień 184

Jest godzina 21:10... mimo, że jeszcze młoda biorę się za napisanie posta. Dzisiejszy dzień mimo, że pogodny nie był najłatwiejszy. Miałem dużo pracy... a tylko w nielicznych chwilach wolnych oddawałem się wspomnieniom wczorajszego dnia. A był to fajny dzień... spędziłem go w miłym towarzystwie na dożynkach w Janowcu koło Puław. Dożynkowe święto było piękne. Pełno kolorowych wieńców wykonanych z tegorocznych plonów. Były ślicznie pachnące, wielkie bochny chleba. Była obfitość różnorakiego jadła... i pierogów cała rozmaitość. Ja jestem amatorem wszelkich pierogów, jadam wszystkie poza pierogami z płucek, więc objadałem się bez miary.Odchodziłem najedzony od danego stoiska i po pół godzinie wracałem i podjadałem następne, których wcześniej jeszcze nie próbowałem. Atmosfera była miła i przyjemna mnie człowiekowi z dużego miasta dało wspaniała odskocznię od codziennych problemów... To niemal tak jakbym beztrosko wytarzał się w jesiennych liściach, wraz z całym gronem moich serdecznych i nieodłącznych przyjaciół...

5 komentarzy:

  1. No.....Bogus. Uczestniczyles w milej uroczystosci w milym towarzystwie. Super ze dobrze sie bawiles i wyjazd sie udal, wrociles szczesliwy.Kiedys takie dozynki ogladalam w TV i widzialam piekne bochny chleba, piekne wience z klosow zboz. Widowisko bylo ladne.Ale najbardziej troszke"zazdroszcze" Ci tych pierogow. Najbardziej je lubie ze wszystkich potraw, a najlepiej z kapusta i grzybami. Ciesze sie ze jestes szczesliwy, bo szczescie przyjaciol jest rowniez moim szczesciem.pozdrawiam Nina

    OdpowiedzUsuń
  2. BOGUSIU, Z " UPŁYWEM LAT " ZACZYNAM BARDZIEJ DOCENIAĆ... WŁAŚNIE TAKIE SPOTKANIA Z LUDŻMI JAK TWOJE WCZORAJSZE... MOJE SOBOTNIE I WCZORAJSZE [ W PARKU " FRASCATI " GZIE LATEM LUDZIE CO WIECZÓR... MOGLI SOBIE POTAŃCZYĆ... TO MIŁE , ŻE JEST TAKIE MIEJSCE, GDZIE MOŻNA SOBIE MIŁO I KULTURALNIE SPĘDZIĆ CZAS ZAŻYWAĆ RUCHU NA ŚWIEŻYM POWIETRZU , POZNAWAĆ NOWYCH , MIŁYCH LUDZI , A NIE GNUŚNIEĆ W DOMU ...PRZED TYM " ZŁOTYM CIELCEM " JAKIM JEST ...TELEWIZOR I ODDAWAĆ SIĘ JEGO NIEWOLI...
    BOGUSIU, DLA NAS MIESZCZUCHÓW TO WIELKA ATRAKCJA... TRZEBA JEŻDZIĆ, POZNAWAĆ , POKAZYWAĆ DZIECIOM ...I WNUKOM NIECH WIEDZĄ, ŻE ISTNIEJE " COŚ " POZA KOMPUTEREM, TELEWIZOREM... NIECH POZNAJĄ NASZE ZWYCZAJE, KULTURĘ... A POTEM ZOSTAJĄ MIŁE WSPOMNIENIA... I TAKIE MIŁE ODPRĘŻENIE... OD CODZIENNOŚCI... A TO JEST NAM BARDZO POTRZEBNE...

    NO WAKACJE SIĘ SKOŃCZYŁY... CHYBA POWRACALIŚCIE JUŻ [ DRODZY " CZYTACZE "] Z URLOPÓW I RÓŻNYCH WYJAZDÓW... NO TO ZAPRASZAMY DO CZYTANIA... I KOMENTOWANIA, BO TAK SMUTNO, JAK CIĄGLE TYLKO TE SAME OSOBY ... KOMENTUJĄ, CHCEMY POZNAWAĆ I ZDANIA INNYCH , DAWNO NIE CZYTANYCH... PRZESYŁAM POZDROWIENIA DLA WSZYSTKICH... I CZEKAM ...NA LICZNE KOMENTARZE [ MYŚLĘ , ŻE W TAKIM MYŚLENIU... NIE JESTEM ...ODOSOBNIONA...]! BOŻENKA.

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam. dziekuje Bozenko za mile slowa. Prawde mowisz, ze teraz mamy czas dla siebie. Musimy go spozytkowac jak jak najmadrzej i ciekawie.Ja mam swoje paje. Podroze , gory i poezja . W miare mozliwosci staram sie realizowac swoje pasje. Przyjaciele dopelniaja wszystko. Ciesze sie ze istnieja. pozdrawiam Ciebie Bozenko i wszystkich tu piszacych.Nina

    OdpowiedzUsuń
  4. DZIĘKUJĘ NINO... I TAK WSZYSCY TRZYMAJMY... WYKORZYSTUJMY NASZ CZAS DO MAKSIMUM, BO NIE WIEMY... ILE NAM GO JESZCZE ZOSTAŁO... A SZKODA KAŻDEJ STRACONEJ MINUTY... PIELĘGNUJMY I ROZWIJAJMY NASZE PASJE I PRZYJAŻNIE... I NIECH NA NASZYCH TWARZACH GOŚCI ZAWSZE UŚMIECH...A NIE GRYMAS NIEZADOWOLENIA ZE WSZYSTKIEGO I NIECHĘCI DO LUDZI , KTÓRZY POTRAFIĄ CIESZYĆ SIĘ NAWET Z DROBIAZGÓW... I SĄ PRZEZ TO SZCZĘŚLIWI... [ BARDZO WSPÓŁCZUJĘ WSZYSTKIM MALKONTENTOM ]POZDRAWIAM BOŻENKA.

    OdpowiedzUsuń
  5. Witam i pozdrawiam wszystkich!
    Piszesz Bogdanie o dożynkach,a ponieważ mieszkam w niewielkiej gminie, mamy też święto dożynkowe, które organizowane jest co roku w innym Sołectwie.
    W tym roku mamy Dożynki 13 września, jest to piękne święto na którym rolncy wystawiają swoje plony, a i jadła ci na nim nie brakuje.
    Jest swojski chlebuś ze swojskim smalcem i do tego kiszone ogórasy-niebo w gębie!
    Oczywiście pierogi,a jakże moje ulubione i inne potrawy przyrządzane przez Koła Gospodyń Wiejskich! Są też występy zespołów i kapel ludowych, no a wieczorem obowiązkowy festyn!
    Dożynki to wielkie i piękne święto w Gminie dla wszystkich mieszkańców oraz dzieci,które mają okazję zetknąć się z kulturą dziadka i babci
    oraz obejrzeć wystawę starego i nowego sprzętu rolniczego i oczywiście Straż Pożarna,która demonstruje swoje umiejętności i sprzęt, zarówno ten starszy,jak i nowe nabytki@
    Po dożynkach, wszystkie te piękne wieńce dożynkowe trafiają do Urzędu Gminy /gdzie pracuję/ i rozwożone są do instytucji działających na ternie naszej gminy!
    Cała impreza dokumentowana jest zdjęciami i nagraniami filmowymi@
    Potem zostanie oczekiwanie na następne Dożynki
    i wspominanie tych co upłynęły!
    Cieszę się, że są jeszcze takie imprezy w których mieszkańcy mogą wspólnie uczestniczyć i poczuć się jak w jednej wielkiej rodzinie!
    Jest to też okazja do spędzenia czasu z przyjaciółmi i wspominania upływającego czasu!
    Tak więc dobrze, że kultywowane są takie tradycje, a podczas dożynek można rzeczywiście zachwycić się pięknem wokół nas i niepotarzalną atmosferą!!Miłego wieczoru-Wiesia

    OdpowiedzUsuń