EPILOG

Po długim wahaniu postanowiłem zakończyć pracę z prowadzonym od ponad 500-set dni blogiem pt. "Poezja, którą da się czytać". Jak spostrzegliście 7 ostatnich postów zasadniczo odbiegało tematem od wcześniejszych treści, dlatego zostały przeniesione do nowoutworzonego bloga, który będzie poruszał właśnie taką tematykę. Mam nadzieję, że te ważne tematy wciągną was i zachęcą do czytania, i czynnego uczestnictwa w życiu nowego bloga pt. "Tropem dziwactw i bezsensu". Zapraszam. Oto nowy adres pod którym mnie znajdziecie:

http://tropem-dziwactw-i-bezsensu.blogspot.com

piątek, 14 sierpnia 2009

Dzień167

Mamy teraz godzinę 22,20 a więc czas na posta. Dzisiaj jestem we Wrocławiu. Będę tu kilka dni. Jest ku temu kilka powodów. Pierwszy to imieniny mojej cioci... a drugi to kilka spraw związanych z wykupem mieszkania. Droga była raczej spokojna...chociaż dwa razy inny kierowca spowodował niemal kolizyjną sytuację... Ale ja mam super sprzymierzeńca [moją podświadomość] i w porę mnie ostrzegała o tym co zrobi dany kierowca. Dlatego wiedząc, że będzie zajeżdzał moją drogę byłem już przygotowany na reakcje unikową... i dezięki temu uniknąłem wypadku. Tak więc jestem cały i zdrowy chociaż trochę zmęczony... Disiaj odpuszczę sobie temat z serii ciężki lub poważny, bo nie mam nic w zanadrzu... i nie chce mi się myśleć. Tak więc oddam się lenistwu i położe do łożka... Życzę wszystkim miłych snów i dobrago wypoczynku...Dobranoc...

1 komentarz:

  1. Witam. Super ze dojechales szczesliwie. Odpoczywaj i zbieraj sily oraz mysli na nastepne posty i piekne wiersze. Wroclaw bardzo Cie przyciaga? Nic w tym dziwnego, przeciez to miasto Twojej mlodosci i pieknych wspomnien. Wracaj szczesliwie . Szerokiej drogi . pozdrawiam Nina

    OdpowiedzUsuń