EPILOG

Po długim wahaniu postanowiłem zakończyć pracę z prowadzonym od ponad 500-set dni blogiem pt. "Poezja, którą da się czytać". Jak spostrzegliście 7 ostatnich postów zasadniczo odbiegało tematem od wcześniejszych treści, dlatego zostały przeniesione do nowoutworzonego bloga, który będzie poruszał właśnie taką tematykę. Mam nadzieję, że te ważne tematy wciągną was i zachęcą do czytania, i czynnego uczestnictwa w życiu nowego bloga pt. "Tropem dziwactw i bezsensu". Zapraszam. Oto nowy adres pod którym mnie znajdziecie:

http://tropem-dziwactw-i-bezsensu.blogspot.com

piątek, 19 czerwca 2009

Dzień 111

Mamy już godzinę 22,40. To odpowiednia pora do napisania posta. Dzień jak już nas aura do tego przyzwyczaiła pochmurny, deszczowy trochę ciepły, trochę chłodny. Z uwagi na to, że lubię rozmyślać i zastanawiać się nad sposobami myślenia i funkcjonowania ludzi w życiu codziennym, często zastanawiam się dlaczego jest tak, że ludzie bardzo lubią skomplikowane życie. Według mnie najczęstrzą przyczyną niedogadywania się wzajemnego jest niedotrzymywanie danego słowa, lub zmienianie go na własne potrzeby. Uważam, że dotrzymywanie danego słowa jest bardzo ważną formą lojalności wobec siebie, szczególnie w życiu partnerskim. Dotrzymywanie słowa buduje zaufanie do osoby je dającej...Zaufanie w związku to podstawa dobrego funkcjonowania w każdym układzie. Nie ma zaufania, nie ma dobrego układu, a brak zaufania to również niedotrzymywanie danego słowa...tak więc dotrzymanie danego słowa niesie za sobą pozytywny ładunek energetyczny, natomiast niedotrzymanie danego słowa niesie złość i destrukcje...a tego napewno nie chcemay nawet w tych z pozoru niepozornych związkach... A więc moi mili zawsze dotrzymujcie danego słowa jeśli chcecie by was traktowano poważnie i z pełnym zaufaniem... W myśl zasady "Co posiejesz to i zbierzesz" bardzo szybko się przekonacie, ci wszyscy którzy rzucacie słowa na wiatr, że już wkrótce będziecie doświadczać na własnej skórze jak smakuje lekceważenie patrnera właśnie taką formą i zarazem sposobem na bądź co bądź egoistyczne sposób życia partnerskiego...

1 komentarz:

  1. BARDZO CIEKAWY TEMAT ..... NAPISALEŚ PRAWDZIWIE I WYCZERPUJĄCO... CIEKAWE, ŻE GDY DWOJE LUDZI POZNAJE SIĘ , ZAKOCHUJE W SOBIE, CHCE BYĆ ZE SOBĄ RAZEM "NA DOBRE I NA ZŁE" JEST PIĘKNIE , WSPANIALE ...ALE NIE KAŻDY , POTRAFI ODNALEŻĆ SIĘ W CODZIENNYM ŻYCIU , ZACZYNA WYMIGIWAĆ SIĘ OD POMOCY DRUGIEMU PARTNEROWI, OBIECUJE I NIE DOTRZYMUJE DANEGO SŁOWA . ZRZUCA WSZYSTKIE OBOWIĄZKI NA JEDNE BARKI... - EGOIZM , BRAK SZACUNKU , NIE DOTRZYMYWANIE SŁOWA , DAWNE OBIETNICE , WSPÓLNE MARZENIA , PLANY...TO WSZYSTKO TO JUŻ TYLKO WSPOMNIENIA... [ A MIAŁO BYĆ TAK PIĘKNIE RAZEM...]. REAKCJA TEJ DRUGIEJ OSOBY ZALEŻY OD JEJ CHARAKTERU, PSYCHIKI,: OSOBA BARDZIEJ WRAŻLIWA BĘDZIE CIERPLIWIE ZNOSIĆ TO LEKCEWAŻENIE, BRAK SZACUNKU, BĘDĄ SIĘ OD SIEBIE CORAZ BARDZIEJ ODDALAĆ I TEN PARTNER, KTÓRY NIE SZANUJE ,NIE JEST UTRZCIWY NIE ZASLUGUJE NA ZAUFANIE ... BĘDĄ TAK SIĘ MĘCZYĆ ŻYJĄC OBOK SIEBIE... ALBO SIĘ W KOŃCU ROZSTANĄ . A OSOBA O MOCNEJ PSYCHICE NIE DA TAK SIEBIE LEKCEWAŻYĆ I FAKTYCZNIE MOŻE ZACZĄĆ ODPŁACAĆ TYM SAMYM... ALE CZY TAK MA WYGLĄDAĆ ŻYCIE DWOJGA LUDZI,KÓRZY SIEBIE WYBRALI NA WSPÓLNĄ DROGĘ ŻYCIA... WIĘC SZANUJMY SIĘ, DOTRZYMUJMY OBIETNIC I NIE UTRUDNIAJMY SOBIE SAMI ŻYCIA . SZUKAJMY JEGO PIĘKNYCH STRON... BO WARTO.BOŻENKA.

    OdpowiedzUsuń