Jest już godzina 23,25... A więc już najwyższy czas coś napisać. Dzisiaj skończyłem nowy poemat pt. Stary parowóz i nowy autobus. Jest to dziewiąty mój poemat... ma 83 zwrotki. Wedłóg mnie jest mądry i ładny. Tak jak wszystko w życiu...jest prawdziwy.
pisałem go trzy dni... i podoba mi się jak i cała reszta moich poematów. Poza tym dzień minął mi spokojnie i pracowicie. Miałem też klienta z Muzeum w Wilanowie. Przywiózł mi krzesło gdańskie...jest wysokie i piękne. Ma bogatą snycerkę...podobają mi się takie meble... Wyplatanie siedziska i oparcia potrwa około tygodnia...Ale myśl, że przywrócę mu dawną swietność jest nawet podniecająca...
wtorek, 26 maja 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz