EPILOG

Po długim wahaniu postanowiłem zakończyć pracę z prowadzonym od ponad 500-set dni blogiem pt. "Poezja, którą da się czytać". Jak spostrzegliście 7 ostatnich postów zasadniczo odbiegało tematem od wcześniejszych treści, dlatego zostały przeniesione do nowoutworzonego bloga, który będzie poruszał właśnie taką tematykę. Mam nadzieję, że te ważne tematy wciągną was i zachęcą do czytania, i czynnego uczestnictwa w życiu nowego bloga pt. "Tropem dziwactw i bezsensu". Zapraszam. Oto nowy adres pod którym mnie znajdziecie:

http://tropem-dziwactw-i-bezsensu.blogspot.com

wtorek, 12 maja 2009

Dzień 73

Jest godzina 21,45.Witam wszystkich zmarzluchów w pierwszy dzień trzech zimnych ogrodników. Rozpalcie w piecach albo w sercach...tak jak ja rozpalilem i grzejcie się ciepełkiem ognia...jednak ogień szybko gaśnie i dalej jest zimno. Jeśli jeszcze o tym nie wiecie, zapewniam was, że najlepsze ciepełko jest płynace z serduszka ukochanej osoby. Wystarczy się tylko baaaardzo mocno przytulić...i wtedy wszystkie piece i kominki mogą zgasnąć. Taki żar pokona wszelkie zimna i wichury, mrozy i zawieje, roztopi śniegi i osuszy łzy... i będzie płonął wiecznie... jeśli będzie prawdziwy...!!! Już się raduje na sama mysl o gorącym serduszku...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz