wtorek, 12 maja 2009
Dzień 73
Jest godzina 21,45.Witam wszystkich zmarzluchów w pierwszy dzień trzech zimnych ogrodników. Rozpalcie w piecach albo w sercach...tak jak ja rozpalilem i grzejcie się ciepełkiem ognia...jednak ogień szybko gaśnie i dalej jest zimno. Jeśli jeszcze o tym nie wiecie, zapewniam was, że najlepsze ciepełko jest płynace z serduszka ukochanej osoby. Wystarczy się tylko baaaardzo mocno przytulić...i wtedy wszystkie piece i kominki mogą zgasnąć. Taki żar pokona wszelkie zimna i wichury, mrozy i zawieje, roztopi śniegi i osuszy łzy... i będzie płonął wiecznie... jeśli będzie prawdziwy...!!! Już się raduje na sama mysl o gorącym serduszku...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz