EPILOG

Po długim wahaniu postanowiłem zakończyć pracę z prowadzonym od ponad 500-set dni blogiem pt. "Poezja, którą da się czytać". Jak spostrzegliście 7 ostatnich postów zasadniczo odbiegało tematem od wcześniejszych treści, dlatego zostały przeniesione do nowoutworzonego bloga, który będzie poruszał właśnie taką tematykę. Mam nadzieję, że te ważne tematy wciągną was i zachęcą do czytania, i czynnego uczestnictwa w życiu nowego bloga pt. "Tropem dziwactw i bezsensu". Zapraszam. Oto nowy adres pod którym mnie znajdziecie:

http://tropem-dziwactw-i-bezsensu.blogspot.com

poniedziałek, 25 maja 2009

Dzień 86

Jest już godzina 23,15... ale się zasiedziałem. Już dawno nie pisałem o tej porze, ale co mi tam, mogę i jeszcze później. Tak więc zacznę od miłego akcentu jaki dzisiaj mi się przydarzył. Otóż podjechałem dzisiaj w czasie pracy w sklepie do domu. Zatrzymałem auto przed szlabanem blokującym wjazd na nasz maleńki placyk parkingowy, ponieważ nie opłacało mi sie wjeżdżać do środka. Poszedłem do mieszkania bo miałem coś z niego zabrać do sklepu. Wracając zatrzymałem sie przed domem i zacząłem rozmawiać z sąsiadem. W pewnym momencie spostrzegłem syna mojej sąsiadki, który jest w wieku ok. 13-14 lat. Ma zamiłowanie do grania na perkusji i gra z kolegami jakiś rodzaj muzyki...dokładnie nie wiem jaki. Zawsze mi się kłania, a ja głośno odpowiadam. Słyszą to jego koledzy i także mi mówią dzień dobry... więc wniosek z tego, że wiedzą kim jestem. Rozmawiając zauważyłem, że jeden z nich zatrzymał sie przy szlabanie i na coś lub kogoś czeka. Gdy skończyłem rozmowę ruszyłem w stronę pozostawionego samochodu. Doszedłem do szlabanu a ów kolega mojego sąsiada uśmiecha się do mnie i mówi: Wjeżdża Pan...? To ja Panu otworzę szlaban i zaraz zamknę za Panem... Prawdę mówiąc zatkało mnie z wrażenia... i było mi tak miło i przyjemnie po okazaniu mi tej uprzejmości, że aż miałem ochotę skorzystać z jego propozycji. Po chwili wahania podziękowałem temu chłopcu i odjeczałem do sklepu... Dłuższy czas zastanawiałem się nad tym czego doświadczyłem. A potem szybko doszedłem do wniosku, że nie wszyscy młodzi ludzie są źle wychowani i niegrzeczni... Są też i tacy jak ten chłopiec, który sprawił mi prawdziwą rozkosz emocji...Odrazu świat wydał mi się ładniejszy i przyjemniejszy... To zadziwiające jak mało jest mi potrzeba do szczęscia...! A Wam też...???

1 komentarz:

  1. Kocham Cię kochanie Moje ..... taki mam dzis nastrój :)))) jak w piosence .....

    OdpowiedzUsuń