EPILOG

Po długim wahaniu postanowiłem zakończyć pracę z prowadzonym od ponad 500-set dni blogiem pt. "Poezja, którą da się czytać". Jak spostrzegliście 7 ostatnich postów zasadniczo odbiegało tematem od wcześniejszych treści, dlatego zostały przeniesione do nowoutworzonego bloga, który będzie poruszał właśnie taką tematykę. Mam nadzieję, że te ważne tematy wciągną was i zachęcą do czytania, i czynnego uczestnictwa w życiu nowego bloga pt. "Tropem dziwactw i bezsensu". Zapraszam. Oto nowy adres pod którym mnie znajdziecie:

http://tropem-dziwactw-i-bezsensu.blogspot.com

wtorek, 5 stycznia 2010

Dzień 311

Dostrzegłem na zegarze godzinę 22:30, a więc czas się zabrać za pisanie dzisiejszego posta. Od kilku dni jestem w stanie niedomagania zdrowornego... tak i dzisiaj od rana chodzę ociężały i bez humoru. Cały czas mam drapanie w gardle i słabośc w mięśniach, a myśli biegają jak chcą i gdzie chcą. Wysysam z tabletek różne składniki mające doprowadzić mnie do powrotu zdrowia, ale jakoś poprawy nie widzę. Rano jest mi trochę lepiej, a wieczorem znowu mnie słabi i oblewa falami gorąco na przemian z zimnem. Nie lubię tego...! Mimo to pojechałem do drukarni odebrać pakiet wizytówek i przy okazji omówić wstępnie warunki wydania książki lub następnego tomiku poezji... Jeszcze nie podiąłem konkternej decyzji... a może Wy Moi Drodzy czytacze podpowiecie mi co powinienem wydać jako pierwsze w tym nowym roku. Bardzo chętnie posłucham Waszej sugestii. Z doświadczenia wiem, że nie raz daliście mi całą masę dobrych uwag i wskazówek... A poza tym od czego ma się przyjaciół! A ja Wam za to zaprezentuje aforyzm jaki napisałem o porzuconej miłości. Oto on:

Niechciana miłość

Wyrzucona z serca miłość, jest jak wyrzucony z domu pies…
Błąka się w samotności, tęskni, płacze, skomli, rozpacza,
Więdnie powoli, cichutko… i umiera w skrytości, przez wszystkie swoje dni…

Bogdan Chmielewski

2 komentarze:

  1. BOGUSIU, MYŚLĘ, ŻE JEDNAK TĘ DECYZJĘ [ O TYM CO WYDAĆ PIERWSZE ] TO MUSISZ PODJĄĆ TY. BO ZNASZ CAŁĄ SWOJĄ TWÓRCZOŚĆ...I SAM BĘDZIESZ WIEDZIAŁ NAJLEPIEJ , CO ZECHCESZ ZAPREZENTOWAĆ PIERWSZE [ PO TOMIKU JUŻ WYDANYM ].
    MARTWI MNIE TO TWOJE ZDROWIE... MAM NADZIEJĘ , ŻE BĘDZIE WRESZCIE LEPIEJ Z KAŻDYM DNIEM.
    AFORYZM BARDZO TRAFNY... I PRAWDZIWY - WART ZAPAMIĘTANIA. POZDRAWIAM CIEBIE BOGUSIU I WSZYSTKICH " CZYTACZY " BOŻENKA.

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam. Bogus jestes chory, nie wuyleczyles sie do konca ajuz jezdzisz autem , pracujesz. Nie za wczesnie? Sam wiesz jakie moga byc nie daj Boze skutki.Jesli chodzi o wydanie Twojej tworczosci to szczerze powiem uwielbiam Twoja poezje.Ale jak napisala Bozenka decyzja nalezy do Ciebie.Wracaj szybko do zdrowia i pamietaj ze myslimy o Tobie.Pozdrawiam i caluski sle. Nina.
    Aforyzm jest piekny w tresci i bardzo wymowny i znaczacy. "Wyrzucona Milosc umiera w samotnosci "jakie to prawdziwe.

    OdpowiedzUsuń