EPILOG

Po długim wahaniu postanowiłem zakończyć pracę z prowadzonym od ponad 500-set dni blogiem pt. "Poezja, którą da się czytać". Jak spostrzegliście 7 ostatnich postów zasadniczo odbiegało tematem od wcześniejszych treści, dlatego zostały przeniesione do nowoutworzonego bloga, który będzie poruszał właśnie taką tematykę. Mam nadzieję, że te ważne tematy wciągną was i zachęcą do czytania, i czynnego uczestnictwa w życiu nowego bloga pt. "Tropem dziwactw i bezsensu". Zapraszam. Oto nowy adres pod którym mnie znajdziecie:

http://tropem-dziwactw-i-bezsensu.blogspot.com

piątek, 1 stycznia 2010

Dzień 307

I dorwało mnie jakieś świństwo! Boli mnie gardło i wszystkie kości... czuję się słaby... Napiszę jeszcze tylko dzisiejszego posta i idę położyć się do łóżka.
Dzisiaj jest pierwszy dzień Nowego 2010 roku. Godzina mniej więcej 15:30. Spałem wyjątkowo dłużej niż zwykle, ponieważ po powitaniu Nowego Roku, do domu wróciłem około godziny 4:00 nad ranem. Zabawa i towarzystwo było przednie. Jedliśmy, piliśmy różne napoje, niektórzy szampana i czerwone wino. Strzelaliśmy kolorowe race w ciemne niebo, a one wysoko w górze wybuchały ognisto - kolorowymi pióropuszami maleńkich gwiazdeczek. Po powrocie do domu rozmyślałem jeszcze o zjawisku miłych i ciepłych gestów, którymi obdarowujemy ludzi, których w jakiś sposób wyróżniamy. Najczęściej są to nasi znajomi, rodzina, dobrzy znajomi i przyjaciele… Czasem także prawie obcy, czy nowopoznani ludzie. Na podstawie odczuć i własnych spostrzeżeń w tej kwestii zastanawiałem się dlaczego te grupy ludzi odbierają takie ciepłe gesty w tak zróżnicowany sposób. Mam tu na myśli, takie gesty jak miłe słowa, buziaczki w policzki, sympatyczne uśmiechy, cieplutkie przytulanki, czy dawanie sobie drobnych, niewiele wartych finansowo upominków. Czy te wszystkie gesty dają prawo do myślenia i stawiania pewników, że one przynależne są tylko dla tych którzy chcą związków opartych na seksie? Że one przysługuję tylko stałym damsko męskim układom o podłożu li tylko erotycznym…? Czy takie gesty nie mają prawa istnieć wśród dobrych znajomych, czy przyjaciół…? Dlaczego większość osób [kobiet]zaraz, odbiera te gesty jako coś nadzwyczajnego… niemal jak wskazówkę: Tak! Dotknąłeś mnie, przytuliłeś i teraz jesteś moim partnerem do stałego związku i seksu…!? Często spotykam się właśnie z takim odbiorem w przypadku gdy kogoś pocałuje, przytulę, wysłucham, porozmawiam ciepło, czy dotknę dłoni takiej niedawno poznanej pani… Czy jeśli powiem do kobiety „Kochanie” to, to już oznacza: jesteś moją kochanka, czy wręcz kandydatką na przyszłą żonę?! Czy to znaczy, że jeśli nie chcemy iść z kimś do łóżka, bo bardziej sobie cenimy przyjaźń… to nie możemy okazywać czułości, troski i miłości [bez podtekstów]do człowieka, do przyjaciela, czy kogokolwiek? Ja jestem przekonany, że nie musi tak być jak imaginują sobie kobiety. Uważam, że takie miłe i ciepłe, ale szczere gesty, mają większą wagę niż te same w ustach kłamców, oszustów i samców, którzy mają na celu tylko uwieźć i wykorzystać kobietę…! Wszak to waga słów się liczy, a nie czcza paplanina!

4 komentarze:

  1. Witam bardzo serdecznie!
    Chciałabym życzyć wszystkim wszystkiego najlepszego z okazji Nowego Roku.
    Tobie Bogusiu również tego aby "czytaczy" przybywało, przybywało ....i oczywiście aby Twój blog zdobył I miejsce w konkursie na najlepszego bloga 2009 roku.
    Chciałabym tą drogą (mam nadzieję Bogusiu, że sie nie pogniewasz} bardzo podziękować Bożence za cudowne chwile które mogliśmy spędzić w czasie nocy sylwestrowej.
    Wspaniali ludzie i wspaniała atmosfera która panowała u Ciebie Bożenko spowodowała, że było miło, wesoło i bardzo sympatycznie.
    Dziękujemy!
    Wracając do tematu który poruszyłeś Bogusiu to przyznam Ci rację.
    Bardzo dużo ludzi (szczególnie kobiet) gesty sympatii = przytulenie, czy pocałowanie w policzek biorą za szczególny objaw zainteresowania. Nie zdają sobie sprawy, że można kogoś pocałować, przytulić bez żadnych podtekstów.
    Bardzo dobrze, że są tacy ludzie (na moje szczęście coraz więcej ich poznaję) którzy poprzez przytulenie, cieplutkie słowo np. mój króliczku, czy pocałowanie okazują sympatię.
    Jest to nam wszystkim bardzo potrzebne w tym "konsumpcyjnym życiu".
    W Nowym Roku 2010 życzę Wszystkim aby spotykali tylko takich "cieplutkich" ludzi bo od nich można się nauczyć bezinteresownej miłości.

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam pieknie wszystkich w Nowym Roku. bardzo sie ciesze ze bawiles sie doskonale. to wyjatkowa noc i nalezalo ja spedzic na zabawie i z przyjaciolmi.Ja tez bawilam sie znakomicie. Byl szampan i kolorowe race. Bylo superJeslo chodzi o przyjacielski pocalunek , przytulenie czy mile slowa, one jak najbardziej sa potrzebne.One znacza ze lubimy dana osobe, alenie oznaczaja wyznania milosnego .Trzeba umiec odbierac tak mile gesty.Wiem Bogusiu Ty potrafisz dawac takie ciepelko przez przytulenie, buziaczek ,mile slowko i to jest wspaniale. Nigdy nie odbieram tych gestow inaczej niz gesty czysto przyjacielskie.Chrobsko, ktore sie Ciebie czepia musisz wylezec porzadnie.Pozdrawiam cieplutko sle caluski i przytulanki.Nina

    OdpowiedzUsuń
  3. MUSZĘ WSZYSTKIM POWIEDZIEĆ , ŻE MINIONY ROK UWAŻAM ZA BARDZO UDANY. CHOCIAŻ BAŁAM SIĘ JAK SOBIE PORADZĘ Z " SYNDROMEM PUSTEGO GNIAZDA ".
    JEDNAK " ZAPRZYJAŻNIŁAM SIĘ Z KOMPUTEREM " I NA PORTALU ZNALAZŁAM WSPANIAŁYCH PRZYJACIÓŁ! DZIĘKI TOBIE BOGUSIU , ROZMOWOM Z TOBĄ, POSTOM I KOMENTARZOM DO NICH , BARDZO PRZEWARTOŚCIOWAŁAM SWOJE ŻYCIE. POZNAŁAM PRAWDZIWE I NIESAMOWITE ZNACZENIE SŁOWA " PRZYJAŻŃ "[ MAM GRONO SWOICH " STARYCH " PRZYJACIÓŁ, KTÓRYCH POWOLI " ŁĄCZĘ Z NOWYMI...Z DOBRYM SKUTKIEM. RAZEM SPĘDZAMY CZAS [ ŚWIĄTECZNA NIEDZIELA, SYLWESTER A TERAZ PLANY SPOTKAŃ W KARNAWALE ]. TO JEST PIELĘGNACJA NASZEJ PRZYJAŻNI, CZAS ROZMÓW, DYSKUSJI NA RÓŻNE TEMATY...I CIĄGLE NAM SIĘ TRUDNO ROZSTAĆ .
    NA TYCH SPOTKANIACH CIEPŁO SIĘ WITAMY, PRZYTULAMY NA POWITANIE I NIKT Z NAS [ CHOĆ ZWRACAMY SIĘ DO SIEBIE CZASAMI " KOCHANIE "] NIE POMYŚLI, ŻE MOŻE TO MIEĆ PODTEKST EROTYCZNY...
    NIE WYOBRAŻAM SOBIE, ŻEBY PRZEZ JEDNORAZOWY EPIZOD... STRACIĆ WSPANIAŁĄ PRZYJAŻŃ [ BO NIE WYOBRAŻAM SOBIE, ŻE TO BY JEJ NIE ZNISZCZYŁO ]
    WIESZ BOGUSIU, BARDZO BYM CHCIAŁA, ŻEBY LUDZIE, KTÓRZY SKUPILI SIĘ WOKÓŁ CIEBIE BYLI NADAL BARDZO CIEPLI I POTRAFILI BUDOWAĆ JESZCZE LEPSZĄ ATMOSFERĘ, CIEPŁO , RADOŚĆ A EMANUJĄC TYM ZARAŻALI " DOBREM " INNYCH LUDZI...
    KOCHANI, ŻYCZĘ WSZYSTKIM , ŻEBYŚCIE W NASTĘPNEGO SYLWESTRA MOGLI POWIEDZIEĆ ŚMIAŁO ... 2010 ROK BYŁ DLA MNIE WSPANIAŁY! CIEPLUTKO WSZYSTKICH POZDRAWIAM. BOŻENKA.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wszystkim w Nowym 2010 roku życzę zdrowia bo ono jest najważniejsze,a szczególnie Tobie Bogusiu, spełnienia marzeń tych małych i dużych w zyciu osobistym i zawodowym.Dla mnie słowo przyjażń w necie stało się bardzo wyświechtanym słowem.Często poznanie się nie ma nic wspólnego z przyjażnią.Bardzo często jest początkiem anonimowej gry, która czasami nic nie ma wspólnego z przyjażnią.Poparcie znajomości wirtualnej spotkaniami w świecie realym jest dobrym sposobem na budowanie prawdziwej przyjażńi. Dlatego tutaj na Twoim blogu Bogusiu tak bardzo cieplutko jest, bo część ludzików Cię zna. Ty jesteś otwartym człowiekiem na poznawanie i bardzo solidnym partnerem do miłych spotkań w gronie przyjaćiół.Swoim dobrym postępowaniem gwarantujesz szczerą przyjażń.Trwajmy zatem w tej milutkiej atmosferze i niech Twoje ciepełko przyjazni emanuje do wszystkich,którzy Cie odwiedzają.Pozdrawiam milutko wszystkich, a Tobie Bogusiu duzo zdrówka życzę.

    OdpowiedzUsuń