czwartek, 24 grudnia 2009
Dzień 299
Jak wszyscy zapewne wiecie, dzisiaj jest wigilia. Dzień szaczególny i jedyny w całym roku... Dzień wyjątkowy i niepowtarzalny. Dzień w którym spotykamy się z bliskim, przyjaciółmi i całą rodziną przy jednym stole. Zostawiamy przy nim miejsce dla zbłąkanego wędrowcy, bo mamy w sercu uczucia współczucia, miłosierdzia i miłości. Jest to także dzień zadumy i składania sobie życzeń... w obecnej dobie robimy to smsem, albo za pomocy rozmowy telefonicznej... Czasem bywa tak, że ten dzień godzi skłócone osoby i rodziny, a nawet niespokrewnionych ze sobą ludzi... ale często tak bywa, że nie pomaga w niczym... nie godzi i choć ludzie obrażeni na siebie byli niedawno wielkimi przyjaciółmi... nie potrafią pokonać swojej nieuzasadnionej zapalczywości, dumy i chorego honoru, i zniżają się do tego, że nawet nie posyłają sobie smsa z miłymi życzeniami... Nie dzielą się swoją radościę... o ile ją mają... Nie mówią o ważnych rzeczach, które w ich życiu się wydarzają, chociaż dzielili się wszystkim czego doświadczali. Nie pamiętają o swoich ojcach synowie i córki mimo, że relacje między nimi były jak najbardziej poprawne. Wydawać by się mogło, że to niepojęte... a jednak to możliwe!? W związku z tym samoczynnie nasuwa się pytanie: Czy to byli prawdziwi przyjaciele, prawdziwi synowie i córki, którzy kochali nas prawdziwie i szczerze...? Chociaż wzbraniam się z napisaniem tego twierdzenia, to jednak muszę go napisać: Mam przekonanie, że nie! To tylko złotouści deklaranci, którzy rzucają puste słowa na wiatr, a one niesione wiatrem płyną jak bańki mydlane... Płyną przez kilka chwil w powietrzu i mamią pięknym kształtem, i barwą tęczy...i pękają bezpowrotnie i na zawsze!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Wigilia to jedyny i niepowtarzalny dzien w roku.Nikt nie powinien byc zagniewany i samotny.To dzien pojednania i zgody. To dzien wybaczania .Jakze milo jest zyc kiedy mamy czyste serca i nie czujemy zlosci do innych.Jak milo jest byc razem z rodzina , jak milo cieszyc sie kiedy wszyscy sa szczesliwi. Zgadzam sie z Toba Bogusiu pamietajmy o bliskich, znajomych,przyjaciolach.Pomagajmy jesli to mozliwe.Na ten swiateczny czas zycze wszystkim samych radosci, usmiechu kazdego dnia i spelnienia marzen. pozdrawiam.Nina
OdpowiedzUsuńWIGILIA TO BARDZO "SPECYFICZNY I PIĘKNY WIECZÓR..
OdpowiedzUsuńPOPRZEDZA GO WIELKA KRZĄTANINA, PRACOCHŁONNE PRZYGOTOWANIA, CUDOWNE ZAPACHY Z KUCHNI...AŻ ŚLINKA CIEKNIE. A POTEM ŁAMIEMY SIĘ OPŁATKIEM, SIADAMY PRZY PIĘKNIE ZASTAWIONYM STOLE. SPOTYKAMY SIĘ ZAZWYCZAJ W WIĘKSZYM GRONIE JEST MIŁO, CIEPŁO. ALE CZASAMI MASZ RACJĘ... LUDZIE NIE POTRAFIĄ SIĘ POROZUMIEĆ, NIE POTRAFIĄ JEDEN DRUGIEMU WYBACZYĆ..., TO BARDZO PRZYKRE I SMUTNE.
NIEDAWNO ROZMAWIAŁAM ZE ZNAJOMYM , KTÓREGO " DROGI Z RODZINĄ " ROZESZŁY SIĘ. TAK BYWA... I DOPIERO WTEDY ZACZĘŁAM SIĘ ZASTANAWIAĆ ... ŻE NIE ZAWSZE TO JEST TAKIE OCZYWISTE Z TĄ WIGILIĄ . BYWA, ŻE NIE MAMY DOKĄD PÓJŚĆ, SŁYSZYMY KOLĘDY , WIDZIMY SPIESZĄCYCH NA WIECZERZĘ LUDZI...
DZIŚ WRACAJĄC Z MOJEJ WIGILII DO DOMU ZOBACZYŁAM W AUTOBUSIE ŚPIĄCEGO BEZDOMNEGO, Z CAŁYM DOBYTKIEM W 2 TORBACH... ZROBIŁO MI SIĘ PRZYKRO. INNI WSTAJĄ OD STOŁU PRZEJEDZENI A ON MOŻE NIE MIAŁ NIC W USTACH OD WCZORAJ... NA NASZYCH STOŁACH STOI DODATKOWE NAKRYCIE [ ŁATWO JE POSTAWIĆ ] TYLKO JAK BYŚMY SIĘ ZACHOWALI, MY PIĘKNI, ELEGANCCY GDYBY TEN " WĘDROWIEC " NAPRAWDĘ DO NAS ZAWITAŁ... NIE BARDZO CZYSTY, OBDARTY, GŁODNY CZY PASOWAŁ BY DO NASZEJ PORCELANY, KRYSZTAŁÓW, ELEGANCKICH KREACJI...
CO DO TYCH ŻYCZEŃ TO JEDNAK ZANIKA PIĘKNY ZWYCZAJ PISANIA I WYSYŁANIA KARTEK ŚWIĄTECZNYCH.
W DOBIE TAKIEGO ZAPĘDZENIA KORZYSTAMY Z " DÓBR TECHNIKI.." ALE DOBRZE , ŻE CHOCIAŻ W TEN SPOSOB PAMIĘTAMY O SOBIE...
PISZESZ O PRZYJAŻNI...I ZNOWU WYCHODZI NA TO, ŻE SĄ PRZYJACIELE PISANI PRZEZ RÓŻNE LITERY "P", CI PRZEZ TO BAAAARDZO DUŻE PRZETRWAJĄ NIE ZAWIODĄ .
BOGUSIU BARDZO MI SIĘ PODOBA OKRESŚLENIE " ZŁOTOUŚCI DEKLARANCI "... JAKIE ONO JEST ADEKWATNE .POZDRAWIAM WSZYSTKICH ŚWIĄTECZNIE. BOŻENKA.
Witam. Bozenko. Piszesz o bezdomnym czlowieku. Zadalas pytanie co by bylo gdyby taki brudny obdarty zawital do nas? czy pasowal by do naszej porcelany i krysztalów? Cos mi sie tu nie zgadza. Po co stawiamy dodatkowe nakrycie? czy dla bogatego? Wiadomo nakrycie stawiamy dla zablakanego, utrudzonego , glodnego wedrowca.Wiadomo ze on nie bedzie pachnacy . To jest czlowiek potrzebujacy. Nie patrzymy na jego wyglad zewnetrzny. To jest taki sam czlowiek jak my tylko zagubiony. ja kilkanascie lat temu cos takiego przezylam . Zawital do nas wlasnie taki czlowiek w wigilijny wieczor. Moja rodzina ani przez chwile nie zastanawiala sie czy. zasiadl z nami do kolacji. Taki brudny i zaniedbany. Nikt nie czul odrazy ,jak bardzo cieszylismy sie ze dodaktowe nakrycie doczekalo sie goscia. Mowie Wam uczucie niezapomniane. Jak najbardziej pasowal do naszej zastawy.Podziekowal i odszedl szczesliwy, my rowniez bylismy szczesliwi. Pamietamy do tej pory to wydarzenie. pamietajmy los zawsze sie moze odwrocic. Pozdrawiam milo.Nina
OdpowiedzUsuńWIESZ NINO, NIE WĄTPIĘ, ŻĘ JEST SPORO OSÓB, KTÓRE UCZYNIŁY TAK JAK TY I TWOJA RODZINA... CZY JA BYM UCZYNIŁA... ALE NIE WSZYSCY TAK ZROBIĄ GDY ZNAJDZIE SIĘ KTOŚ W POTRZEBIE . I CHODZIŁO MI O TO, ŻE TRADYCJA... MOŻE OKAZAĆ SIĘ TYLKO ZWYKŁYM POZERSTWEM , BO TAK WYPADA , BO TAK NAKAZUJE TRADYCJA A NIE DYKTUJE IM ICH SERCE..., KTÓRE JEST UKIERUNKOWANE TYLKO NA " MIEĆ " ... A NIE BYĆ I DAWAĆ INNYM...
OdpowiedzUsuńCHCĘ MIEĆ NADZIEJĘ , ŻE TYCH CHĘTNYCH DO " GOSZCZENIA WĘDROWCA " jest wielu...i oby!. BOŻENKA.