W tej chwili mija godzina 23:20... więc zabieram się do pisania poniedziałkowego posta... Nareszcie zima nieco sfolgowała. Mróz spadł do zaledwie -2 stopni... jak mnie się to podona...! Chociaż z drugiej strony szkoda by było, gdyby śnieg stopniał aż do samego asfaltu... Może trochę śniegu zostanie na wigilię. Święta bez śniegu wyglądają kiepsko. Dzisisj napisałem wiersz na okoliczność nadchodzących świąt... Ma dziewięć zwrotek więc będę mógł go prezentować aż do wigili. Temat jest odpowiedni na te trzy przedświateczne dni, a i wiersz jest przyjemny i... ładny... ale to Wy bedziecie oceniać! A oto pierwsze trzy zwrotki:
Kolęda, kolęda
W mroźny wieczór kolędnicy,
Śpieszą drogą wśród zamieci.
Z nieba gwiazda betlejemska,
Do choinki sprasza dzieci...
Anioł z diabłem dyskurs toczy,
O naturze dwóch miłości…
Która lepsza jest… piękniejsza,
Która kocha… bez zazdrości…
Chcąc odstraszyć nocne mary,
Turoń kłapie wielką paszczą.
Kolędnicy głosząc radość…
Smutne serca pieśnią głaszczą.
poniedziałek, 21 grudnia 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
"Koleda" Bogusiu pieknie wprowadza nas w Swiateczny nastroj.To wspanialy poczestunek swiateczny dla naszych dusz. Chociaz w domach krzatanina przedswiateczna , to "Koleda"przywoluje nasze nostalgie. Pamietam w czasach mojego dziecinstwa kolednikow. bardzo to lubilam.dziekuje Bogus za piekne doznania. Pieknie piszesz zawsze to bede powtarzac.Jestes poeta, ktorego czytam codziennie, przynajmniej 1 wiersz.Nie moglabym juz inaczej. pozdrawiam wszystkich milo i swiatecznie.Nina
OdpowiedzUsuń