EPILOG

Po długim wahaniu postanowiłem zakończyć pracę z prowadzonym od ponad 500-set dni blogiem pt. "Poezja, którą da się czytać". Jak spostrzegliście 7 ostatnich postów zasadniczo odbiegało tematem od wcześniejszych treści, dlatego zostały przeniesione do nowoutworzonego bloga, który będzie poruszał właśnie taką tematykę. Mam nadzieję, że te ważne tematy wciągną was i zachęcą do czytania, i czynnego uczestnictwa w życiu nowego bloga pt. "Tropem dziwactw i bezsensu". Zapraszam. Oto nowy adres pod którym mnie znajdziecie:

http://tropem-dziwactw-i-bezsensu.blogspot.com

czwartek, 17 grudnia 2009

Dzień 292

Na pewno zauważyliście, że zima zagościła jeszcze jesienią na całego. Zasypało śniegiem i dowaliło mrozem. Dzisiaj było 11 stopni na minusie. A w tej chwili mija już godzina 20:45. Nie zważając na chłody za oknem piszę swojego czwartkowego posta. Właściwie nic się nie działo oprócz "sprawnej akcji"... oczywiście bardzo starannie przygotowanych do zimy służb miejskich i sprzątających. Znamy dokładnie ich staranne przygotowania, bo co rok jest ta sama śpiewka. Ulice są pełne śniegu. Po zamknięciu sklepu pojechałem do centrum miasta, bo miałem pewną sprawę do załatwienia. Byłem tam ponad dwie godziny i mimo zawalonych śniegiem ulic nie widziałem ani jednej piaskarki... ba, ani jednego pługa odśnieżającego zawalone śniegiem jezdnie!!! Skandal! Gdzie znikają pieniądze przeznaczone na tego rodzaju akcje zimowe...? Nie wiecie...? To ja Wam powiem gdzie. Znikają w przepścistych kieszeniach prezesów, dyrektorów, różnego rodzaju członków [jak to ładnie brzmi] zarządów które siedzą na szczycie takich firm i mając w głębokim poważaniu to co się dzieje na drodze, łupią forsę podatnika aż biedna piszczy z bólu i przerażenia! A teraz, żeby nie wpadać w monotonię, powiem Wam coś jeszcze... Otóż dzisiaj dostałem list polecony z Komendy Rejonowej Policji. Oficjalne pismo urzędowe...a jakże... polecone, w którym pionformowali mnie łaskawie, że po upływie miesiąca totalnej bezczynności w sprawie włamania do mojego mieszkania, umożyli śledztwo z braku wykrycia sprawców włamania!!! Chcę powiedzieć, że przez ten miesiąc czasu nikt z policji nie przyszedł do kamienicy żeby przesłuchać na okoliczność swiadka, choćby jednego najbliższego sąsiada...! Nie wspomną o jakimś wywiadzie wśród portierów dozorujących całodobowo terenu zakładu jaki znajduje się po przeciwnej stronie ulicy. Totalna cisza i lekceważenie podatnika i obywatela tego kraju. Jestem zbulwersowany i zawiedziony. Nie spodziewałem się zaraz cudu schwytania złodziejaszków, ale liczyłem przynajmniej na jakieś widoczne działania w tej sprawie... Nie doczekałem się, ale doczekałem się błyskawicznego umożenia sprawy... Tylko pogratulować operatywności asów wywiadu przestępczego... Brawo...a może poszlibyście wszyscy na urlopy bezpłatne... podatnik zaoszczędziłby sobie terochę grosza na szczytniejsze cele!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz