EPILOG

Po długim wahaniu postanowiłem zakończyć pracę z prowadzonym od ponad 500-set dni blogiem pt. "Poezja, którą da się czytać". Jak spostrzegliście 7 ostatnich postów zasadniczo odbiegało tematem od wcześniejszych treści, dlatego zostały przeniesione do nowoutworzonego bloga, który będzie poruszał właśnie taką tematykę. Mam nadzieję, że te ważne tematy wciągną was i zachęcą do czytania, i czynnego uczestnictwa w życiu nowego bloga pt. "Tropem dziwactw i bezsensu". Zapraszam. Oto nowy adres pod którym mnie znajdziecie:

http://tropem-dziwactw-i-bezsensu.blogspot.com

sobota, 21 listopada 2009

Dzień 266

Dzisiaj wyjątkowo zacznę pisać posta już o tej porze... jak na mnie to niebywała pora... w tej chwili jest godzina 17:30. A więc bez dalszego wyjaśniania zabieram się za pisanie posta. Rzadko się odnoszę do wpisów moich wiernych i tych nowych czytaczy, jednak temat wczorajszego posta wstrząsnął paniami, które przekroczyły już pięćdziesiątkę... i muszę napisać maleńkie sprostowanie. Rumienię się moje miłe panie! Rumienię... i to bynajmniej nie z powodu mojego niby nietaktu! Kłaniają się moje wcześniejsze posty o umiejętności słuchania i dokładnym czytaniu tego co mówi i pisze każdy rozmówca...! Nigdzie nie napisałem, że skala po czterdziestce, kończy się tuż przed pięćdziasiątką! I tu posłużę się swoim własnym cytatem: "zwłaszcza kobiety... te najpiękniejsze są po czterdziestce... takie dojrzałe, pełne wdzięku i wspaniałej urody... Takie najbardziej działają na moja wyobraźnię i powodują, że nie przechodzę obok nich obojętnie... Tylko zawsze wlepiam w nie swoje siwe oczy..." To daje niemal nieograniczoną rozpiętość wiekową... byle by tylko te wszystkie młodo wewnętrznie czujące się panie, miały co pokazywać mężczyznom. Z mojego męskiego punktu widzenia, takim miejscem niewątpliwie są ładne, jędrna i duże piersi... Jeśli będą dbały o swoje zewnętrzne powłoki z takim skutkiem by było na czym oko położyć, będą spać spokojnie... bo dojrzali faceci będą się gapić na nie aż rumieńców dostana!
A teraz dołączę kolejne zwrotki mojego wiersza... oto one:

Jam świadoma przedsięwzięcia,
Nie pozwolę zgnić Ci w lochu.
Rzuć się z wieży w me objęcia
Nim użyję w murach prochu.

Patrzę w przestrzeń niespokojną,
Któż tam grozi mi wybuchem…
A spostrzegłszy postać zbrojną,
Prę na okno chudym brzuchem.

Myślę sobie wchodząc w otwór,
Muszę zbawcy paść w ramiona,
Zanim z sieni wściekły potwór,
Drzwi komnaty mej pokona…

2 komentarze:

  1. Witam.Kobiety dojrzale po 40-tce sa rzeczywiscie atrakcyjne. Ja jestem juz 50+ i moge powiedzec ze czuje sie na tyle dobrze iz moglabym powiedziec ze mam 40-tke. To moj dduch wewnetrzny mi o tym mowi. Tyu zgadzam sie z Bogusiem wystarczy troszke dobrego samopoczucia by czuc sie mlodo. Wyglad zewnetrzny ma znaczenie ale nie do konca. Wszysktkie kobiety sa piekne i atrakcyjne bez wzgledu na wiek. Przeciez kobiety to najpiekniejsza plec.Pozdrawiam,Nina

    OdpowiedzUsuń
  2. NO... CÓŻ... Z TĄ JĘDRNOŚCIĄ... DUŻEGO ... BIUSTU PO 50... TO BYWA RÓŻNIE... CHYBA, ŻE WSPOMAGANY... PRZEZ FACHOWCA... [ SIŁA " GRAWITACJI " TEŻ NIESTETY DZIAŁA... ]
    TO TAK JAK BY PANOWIE... BYLI CAŁY CZAS TACY " DOSKONALI " I WIEK " ICH ... SIĘ NIE IMAŁ..."
    A JA I TAK SĄDZĘ... , ŻE NAJWAŻNIEJSZE JEST ... " WEWNĘTRZNE PIĘKNO CZŁOWIEKA..."[ MIŁO JEST... JAK OBA " PIĘKNA " IDĄ W PARZE...]
    BO MOŻE BYĆ PIĘKNA " PLASTIKOWA LALKA" Z LIFTINGOWANĄ TWARZĄ, BEZ ZMARSZCZEK [ ALE I BEZ UŚMIECHU...] Z PLASTIKOWYM , DUŻYM "JĘDRNYM" BIUSTEM...
    OCZYWIŚCIE DBAJMY O SIEBIE... ALE NIE TYLKO " NA ZEWNĄTRZ " a emanujące z NAS ... wewnętrzne piękno ...też jakiś " ZNAWCA " rozpozna...I DOCENI...
    POZDRAWIAM WSZYSTKIE ... "MŁODE DUCHEM "
    BĄDŻMY SCZĘŚLIWE, PODZIWIANE... I KOCHANE! . BOŻENKA.

    OdpowiedzUsuń