EPILOG

Po długim wahaniu postanowiłem zakończyć pracę z prowadzonym od ponad 500-set dni blogiem pt. "Poezja, którą da się czytać". Jak spostrzegliście 7 ostatnich postów zasadniczo odbiegało tematem od wcześniejszych treści, dlatego zostały przeniesione do nowoutworzonego bloga, który będzie poruszał właśnie taką tematykę. Mam nadzieję, że te ważne tematy wciągną was i zachęcą do czytania, i czynnego uczestnictwa w życiu nowego bloga pt. "Tropem dziwactw i bezsensu". Zapraszam. Oto nowy adres pod którym mnie znajdziecie:

http://tropem-dziwactw-i-bezsensu.blogspot.com

środa, 18 listopada 2009

Dzień 263

Mamy już godzinę 22:50. Tak więc czas już na kolejnego posta. Dzisiaj ciąg dalszy ponurej jesiennej pogody. Słoneczko gdzie niegdzie próbowało się przebić przez sine chmury, jednak nie udało mu się rozwiać tych ponurych klimatów.Po dwóch dniach trudnych postów, dzisiaj postanowiłem zadziałać odprężająco i w związku z tym przedstawię Wam mój wiersz... oczywiście będę go prezntował w odcinkach... Oto on:

Uwięziony


W śnie widziałem wielki zamek,
W nim pokoik, w starej wieży.
Drzwi nie mają złotych klamek
A przed wejściem brytan leży.

Stoję w oknie, bom w niewoli,
Smutek uczuć, głos zagłusza...
Grać nie mogę, bo mnie boli,
Serce tęskne… i rozdarta dusza.

Marzy mi się ktoś w niedoli,
Ktoś, kto zjawi się nad ranem.
Ktoś, kto z matni mnie wyzwoli
I zostanie mym kompanem…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz