środa, 28 października 2009
Dzień 241
Jest już późno...czyli godzina 0:35. Tak więc bez żadnej już zwłoki biorę się do pisania posta. Najpierw powiem Wam że dostałem wiele miłych, ciepłych i pozytywnych opini na temat wernisażu. Wiele osób wspierało nas z oddali nigdy nie widząc nas na oczy w realu... Cieszy mnie, że moja poezja jest tak uczuciowa aż wydobywa łzy spod czasem kamiennych powiek. To znaczy, że zgodnie z tytułem wernisażu udało się poruszyć te od dawna zapomniane uczucia w wielu ludziach. Pięknie jest gdy słyszę słowa zachęty do dalszych działań na rzecz nowych i jeszcze piękniejszych tego typu wystaw połączonych z deklamowaniem poezji...Mogę Was wszystkich zapewnić, że co do tego, że trzeba robić kolejne wernisaże i Ja i Wojtek mamy wielką ochotę robić następne pokazy... i tak będzie! Dobranoc i miłych snów życzę wszystkim czytaczom.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
NIE MOGŁAM PORADZIĆ SOBIE Z BLOGEREM... NIE MOGŁAM WYSYŁAĆ KOMENTARZY... Z DETERMINACJĄ STWORZYŁAM NOWE KONTO... JESTEM TERAZ PENNELLOPA, ALE TO CAŁY CZAS BĘDĘ JA- BOZENAKW... MAM NADZIEJĘ, ŻE JUŻ BĘDZIE DOBRZE... POZDRAWIAM...BOŻENKA.
OdpowiedzUsuńBOGUSIU... NIE MOŻE BYĆ INACZEJ, PAMIĘTASZ, KIEDYŚ PO WYJEŻDZIE TWOJEJ LEKTORKI MÓWIŁEŚ, ŻE ŻAL CI , ŻE NIE BĘDZIE WIECZORKÓW POETYCKICH... WTEDY ...OBIECAŁAM CI , ŻE BĘDĄ.[ MYŚLAŁAM O KAMERALNYCH WIECZORACH U MNIE W DOMU]. ALE NASZA PRZYJACIELSKA GRUPA JEST " WSPANIAŁA " , KAŻDY STARA SIĘ POMÓC ... JAK TYLKO POTRTAFI... A POTRZEBNA JEST POMOC WE WSZYSTKIM ... OD ZWYKŁEGO SPRZĄTANIA, " KATERINGU " ŻEBYŚMY MIELI SIŁĘ DZIAŁAĆ, WYSTROJU, NO I PREZENTACJI TWÓRCZOŚCI... WIERSZE CZYTANE...I WYDRUKI... DO SAMODZIELNEGO CZYTANIA..[ BARDZO POTRZEBNE, ŻEBY SAMEMU ZAGŁĘBIĆ SIĘ W TREŚĆ WIERSZY...]
OdpowiedzUsuńNIE DZIWIĘ SIĘ, ŻE SĄ PROŚBY O DALSZE " SPEKTAKLO-WERNISAŻE ", BO TO BYŁO WSPANIAŁE PRZEŻYCIE... TA CISZA... PODCZAS CZYTANIA WIERSZY... I TE WPATRZONE Z WIELKIM PODZIWEM OCZY W FOTOGRAMY WOJTKA...- TO WSZYSTKO WARTE JEST ... KAŻDEGO WYSIŁKU...
JA TEŻ CZEKAM JUŻ NA KOLEJNY TEMAT... DO PRZYGOTOWAŃ... A NA PEWNO... GOŚCIE... SIĘ NIE POMIESZCZĄ ...POZDRAWIAM WSZYSTKICH... BOŻENKA .
[ JAK BARDZO SIĘ CIESZĘ, ŻE MOGĘ ZNOWU BYĆ Z WAMI I KOMENTOWAĆ , POSTARAM SIĘ UZUPEŁNIĆ TROCHĘ WPISÓW.]