W tej chwili jest godzina 21:35. Tak więc czas już zacząć pisać posta. Co za dzień dzisiaj miałem. Prawie nie usiadłem na tyłku... ciągle w ruchu, ciągle coś załatwiałem... nawet teraz ledwo skończyłem listę wierszy, które będą wydrukowane na wernisażu. Jednak mój umysł miał jeszcze za mało i musiał oddać się swoim dociekliwym przemyśleniom. Zastanawiałem się nad wyższością uczuć nad materią. Bez wątpienia jest wielu ludzi, którzy uważaja wyższość materii nad uczuciami... ale ja na skutek swoich doświadczeń i wiedzy wiem, że kolejność jest taka jak napisałem na początku posta, czyli wyższość uczuć nad materią jest dla mnie OCZYWISTA!!! I tak:
Miłość, energia, harmonia, współbrzmienie, wszechświat, bóg – z mojego punktu widzenia to jedno i to samo. Bóg to słowo jak wiele innych słów wymyślone przez człowieka. Ludzie nie słuchają innego człowieka, ani głosu rozsądku, ani głosu wszechświata. Z braku wiary i logicznego wytłumaczenia, nie słuchają nawet siebie. Powszechna arogancja i brak pokory do istniejących od wieków prawd o stworzeniu i działaniu wszechświata jest smutna, niezrozumiała i przerażająca. W dzisiejszej dobie pędu technicznego, ludzie już nie rozróżniają starych i jedynych prawd od wymyślonych przez cwaniaków gatunku ludzkiego reguł. Niejednokrotnie pozbawionych sensu i zbudowanych tylko i wyłącznie na potrzeby ich własnej chęci posiadania ulotnych dóbr materialnych. Nie dopuszczając do siebie ogólnych prawd, wymyślają jakieś ograniczenia, idiotyczne normy, kodeksy... nie mające nic wspólnego ze sprawiedliwością prawo. Komplikując sobie i innym istotom życie, zadręczają się coraz to wymyślniejszymi formułkami. Ale nie to jest najgorsze. Zatrważające jest to, że człowiek potrafi szukać szczęścia w zdobywaniu rzeczy z materialnego świata. I tak w kółko przez całe życie: szuka, zdobywa w wielkim trudzie i znoju, nawet kosztem tak wielkich uczuć jak przyjaźń i miłość… wreszcie osiąga swe cele… a gdy już poczuje, że chwilowo zaspokoił swoje pragnienia, myśli naiwnie, że ma, że zdobył swoje szczęście. Tymczasem osiągnął zaledwie stan szczęściopodobny, bo przecież szczęście to nie moment posiadania telewizora plazmowego, samochodu, czy kobiety-żony na papierku. Szczęście tak jak przyjaźń i miłość jest zawsze stanem wnętrza człowieka! I to te uczucia są największe… ba są tak wielkie, że żadna materia, żaden stan posiadania ziemskich rzeczy nie jest w stanie doskoczyć im nawet do pięt…!!! I to one nadają sens życiu zawsze, wszędzie i na wieki!
wtorek, 6 października 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
WITAM, JUŻ JESTEM PO URLOPIE...
OdpowiedzUsuńBOGUSIU... DOBRY TEMAT... WŁAŚNIE NA URLOPIE POZNAŁAM OSOBIŚCIE PANIĄ [ ZE SŁYSZENIA ZNAŁAM JĄ WCZEŚNIEJ] WIEDZIAŁAM ŻE WYBUDOWAŁA PIĘKNY , DUŻY DOM... PIĘKNY ZADBANY PRZEZ FACHOWCÓW OGRÓD, OCZKO WODNE Z RYBKAMI...MĄŻ PRACUJĄC ZA GRANICĄ.... PRZYSYŁAŁ NA TO WSZYSTKO KASĘ...
CÓRKA DOROSŁA, WYJECHAŁA ZA GRANICĘ, WYSZŁA TAM ZA MĄŻ A ONA ...BŁĄKA SIĘ SAMA PO TYM WIELKIM DOMU [ BO MĄŻ ZDOBYŁ TAM ZAWODOWĄ POZYCJĘ... I PO CO MA TU WRACAĆ, A CZY JEST TAM PRZEZ TYLE LAT CAŁKIEM SAM...?] GDZIE NAWET NIE CHCE SĘ JEJ GOTOWAĆ DLA SIEBIE OBIADU [ MA PEWNIE " WYPASIONĄ " KUCHNIĘ I TELEWIZOR NOWEJ GENERACJI PEWNO NIE JEDEN...] TYLKO GDYBYŚMY JĄ ZAPYTALI ....CZY NIE WOLAŁA BY, ŻYĆ RAZEM... W MIESZKANIU NAWET NIE ZA WIELKIM, MIEĆ DLA KOGO GOTOWAĆ OBIAD, DOSTAĆ CZASEM ŚNIADANIE DO ŁÓŻKA... MIEĆ SIĘ PO PROSTU DO KOGO PRZYTULIĆ I OBEJRZEĆ RAZEM FILM , NAWET W STARYM TELEWIZORZE ... MYŚLĘ, ŻE TERAZ ...WOLAŁA BY TO DRUGIE... I PEWNIE UŚMIECH NA JEJ TWARZY GOŚCIŁ BY CZĘŚCIEJ - A TO BARDZO MIŁA KOBIETA... I Z TEGO WSZYSTKIEGO ... MA WIELKI DOM, PIENIĄDZE ... [ NA SZCZĘŚCIE PRACĘ KTORĄ KOCHA...] I TYLKO TO ... BO NIE MA NAJWAŻNIEJSZEGO... MIŁOŚCI SWOJEGO MĘŻA... BO KILOMETRY ZABIJAJĄ NAWET NAJWSPANIALSZE UCZUCIA... POZDRAWIAM.BOŻENKA.
Witam.Wyzszosc uczuc nad materia........Oczywista sprawa ze materia rzecz ulotna. Uczucia to piekno naszej duszy i jej spiew.. Uczuc nie mierzy sie miara materializmu.To czystosc serca i umyslu.warto nauczyc sie pokory wobec siebie i innych. Warto sluchac ludzi , trzeba zyc w zgodzie z otoczeniem , byc czlowiekiem pozytywnym .to daje mam madrosc myslenia. Bedziemy mogli w sposob logiczny i madry korzystac z zycia.A szukanie szczescia materialnego? Nie sprawdza sie. Bo kiedy juz wszystko zdobedziemy, zauwazymy , ze z nami jest tylko kasa i nasze zdobyte za wszelka cene dobra, a serca mamy puste.Zaczynamy narzekac jacy to jestesmy biedni i ubodzy. Nagle pragniemy milosci, pragniemy kochac. oddalibysmy wszystko za "kawalek" uczucia, za milosc. pragniemy kochac i byc kochanym. Zrozumiemy, ze wartosci materialne w porownaniu z miloscia nie znacza nic.Milosc nie pyta o wiek , nie pyta o majatek. ona sama w sobie jest wiecznie mloda i bardzo cenna. To najwiekszy majatek jaki czlowiek moze posiadac.pozdrawiam wszystkich i zycze milosci takiej bezcennej i wiecznie mlodej. Sle buziaczki.Nina
OdpowiedzUsuń