Dochodzi godzina 23:00 a więc czas na kolejnego posta. Dzisiaj było dość chłodno i pod koniec dnia rozpadał się deszcz. Nie jest to najlepszy klimat do spacerów ani podróży samochodem. W taką pogodę lepiej siedzieć w domu... no chyba, że jest konieczniość podróżowania w konkretnym celu. Pojechałem do Wojtka aby dokończyć przygotowania do drukowania plakatów i zaproszeń na nasz wernisaż... Zeszło nam na tej czynności całe popołudnie. Dla mnie nie było to łatwe, bo od wczoraj kręgosłup daje mi popalić. Zresztą z własnej winy, bo poniosła mnie fantazja i zachciało mi się dźwigać po dwie paczki jednocześnie z towarem do mojego sklepu. Jak więc widać i poecie zdarz się być lekkomyślnym. Dzisiaj przedstawię Wam jeden z ostatnich moich wierszy. Aby było bardziej podniecająco zaprezentuje go oczywiście w ratach. Oto on:
Wyzwolona
Jedzie rankiem na wycieczkę,
W autokarze ludzki klan…
Każdy dźwiga w ręku teczkę,
W teczce flaszkę każdy pan.
W plener jadą na wyprawę,
Będą wrzeszczeć, wódkę pić.
Żłopiąc z kubków czarną kawę,
Każdy pragnie wolnym być…
Niosą w ustach bełkot miasta,
A na twarzach wieczny stres.
Nowoczesna dziś niewiasta,
Jest odziana w modny dres…
sobota, 10 października 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
NO, NO SZANOWNY PANIE POETO... MOŻE TAK TROSZKĘ PRZYSTOPOWAĆ Z TĄ FANTAZJĄ... TRZEBA TROSZKĘ MYŚLEĆ O KONSEKFENCJACH... TAKIEJ [ POZWOLĘ SOBIE POWIEDZIEĆ....]
OdpowiedzUsuń" BEZMYŚLNOŚCI..." .NIECHŻE PAN SZANUJE TO SWOJE
" CIAŁO " BO PO CO POTEM TAK CIERPIEĆ... A PRZECIEŻ MA PAN.. DLA KOGO ŻYĆ... WIĘC PROSZĘ CHOĆ TROSZKĘ DBAĆ O SIEBIE... BO POTEM NAM CIĘŻKO SIĘ SŁUCHA, ŻE PRZYJACIEL CIERPI...[A JUŻ SIĘ W ŻYCIU TROSZKĘ NADŻWIGAŁEŚ... WIĘC TERAZ JUŻ SIĘ TAK NIE SPIESZ... I NOŚ TYLKO... PO JEDNEJ PACZCE...
NO A WIERSZ ZAPOWIADA SIĘ CIEKAWIE... POZDRAWIAM WSZYSTKICH [ A CIEBIE BOGUSIU W SZCZEGÓLNOŚCI...] BOŻENKA.
WITAM..ZAPOWIADA SIE BARDZO CIEKAWY WIERSZ..W SUMIE JAK WSZYSTKIE TWOJE WIERSZE...CZEKAM NA DALSZY CIAG...POZDRAWIAM WSZYSTKICH... DBAJ O SIEBIE BO KTO BEDZIE PISAL MAM TAK CIEKAWE WIERSZE!!!!MARIA.
OdpowiedzUsuńWitam -pozdrawiam i zdrówka życzę Bogdanie!
OdpowiedzUsuńWiem, jak boli przeciążony kręgosłup i przesuwające się lub wypadające dyski,taki ból trzeba przeżyć,żeby wiedzieć o czym mowa!
Dlatego proszę dbaj o sibie,bo czas jesienny też nie sprzyja naszemu zdrowiu!
Niestety czas nieubłaganie ucieka, a my tylko młodzi.........duchem!!
Wiersz zapowiada się ciekawie i jest napisany w podobnym tonie jak prezentowany przez Ciebie niedawno poemat- zapowiada się więc uczta duchowa- dzięki@
Zdrówka-zdrówka i dbaj o siebie,bo zawsze martwimy się stanem zdrowia naszych przyjaciół i cieszymy się razem z nim,gdy u niego wszystko w porządku! WIESIA
Witam.Wiedzac ze masz chory kregoslup pozwalasz sobie na dzwiganie ciezarow. To rzeczywiscie z Twojej strony lekkomyslnosc.Mam nadzieje, ze bedziesz juz uwazal i nie igral z wlasnym zdrowiem.Zycze zdrowka . pozdrawiam Nina
OdpowiedzUsuń