EPILOG

Po długim wahaniu postanowiłem zakończyć pracę z prowadzonym od ponad 500-set dni blogiem pt. "Poezja, którą da się czytać". Jak spostrzegliście 7 ostatnich postów zasadniczo odbiegało tematem od wcześniejszych treści, dlatego zostały przeniesione do nowoutworzonego bloga, który będzie poruszał właśnie taką tematykę. Mam nadzieję, że te ważne tematy wciągną was i zachęcą do czytania, i czynnego uczestnictwa w życiu nowego bloga pt. "Tropem dziwactw i bezsensu". Zapraszam. Oto nowy adres pod którym mnie znajdziecie:

http://tropem-dziwactw-i-bezsensu.blogspot.com

środa, 23 września 2009

Dzień 207

W tej chwili mija godzina 21:30... a więc nadszedł czas na napisanie dzisiejszego posta. Całkiem niedawno doświadczyłem zjawiska twardego materializmu... Jest w moim środowisku ktoś kto mienił się być wielkim przyjacielem... Zanim minął rok okazało się, że to czcze gadanie... rzucanie słów na wiatr i gołosłowne zapewnienia. wyszło na jaw, że ten ktoś miast przyjaźni woli mamonę...! Nadziwić się nie mogę i nie rozumiem, jak można dla jakichś tam pieniędzy zdradzić przyjaciela! Zwłaszcza, że ten ktoś ma ich całkiem sporo jak na dzisiejsze warunki materialno bytowe. Jakie pieniądze mogą sprawić, ża taki ktoś zaczyna mieć w du...e kogoś kto jest mu bliski, szczery i oddany niemal w całości...! Co siedzi w takim kimś, że jest taki krótkowzroczny i nie ceni wartości stoktoć większych niż całe góry pieniędzy! według mnie prawdziwa przyjaźń i miłość jest bezcenna i nie podlega żadnej licytacji. Kto myśli inaczej z mojego punkru widzenia nie ma w sercu ani namiastki przyjaźni... Darujcie o miłości nawet nie śmiem wspominać bo i nie ma po co nawet próbować wyobrazić sobie, że taki ktoś jest do niej zdolny... chyba, że do mamony!
A teraz zamieszczę kolejne zwrotki mojego poematu:

Wziął z regału, zapasowe.
Wszystkie części metalowe.
Wziął narzędzia i latarkę,
Szczypce, klucze i wiertarkę.

A pod okiem herod baby,
Zabrał młotki i dwie żaby.
Także pakuł warkocz gruby,
Trochę kołków i dwie śruby.

Z takim oto ekwipunkiem,
Grubas pędzi jej z ratunkiem.
A że tłuszczyk z niego kapie,
To biedaczek głośno sapie.

Ale trafił dziś klientkę,
Stara gdera na okrętkę.
Nie odpuszcza nawet kroku,
Człapiąc tuż przy jego boku.

3 komentarze:

  1. TU BOŻENKA... JESTEM , CZYTAM TYLKO NIE MAM CZASU PISAĆ , ALE TO SIĘ ZMIENI PO 6.10, KIEDY WRÓCĘ Z URLOPU I JUŻ BĘDZIE JAK DAWNIEJ... NORMALNIE [ POSTARAM SIĘ NADROBIĆ SWOJE ZALEGŁOŚCI W KOMENTARZACH... BO ŻAL MI BO TAKIE CIEKAWE TEMATY...]
    BOGUSIU.... TO PRZYKRE, TAK SIĘ ROZCZAROWAĆ ZACHOWANIEM KOGOŚ , KTO MIENIŁ SIĘ BYĆ TWOIM { POŻAL SIĘ BOŻE...] PRZYJACIELEM... NIESTETY, W PRZYJAŻNI SĄ RÓŻNE WIELKOŚCI LITER "P"... I PRAWDZIWYM PRZYJACIELEM JEST TEN PRZEZ TO DUŻE
    " P ". WIESZ , ON MOŻE CHCIAŁ BYĆ TWOIM " PRZYJACIELEM ", ALE TAK JEDNOSTRONNIE, ŻEBY KORZYSTAĆ Z CIEBIE, BROŃ BOŻE... NIC NIE DAJĄC W ZAMIAN... WIESZ, JA SIĘ BOJĘ LUDZI, KTÓRZY MAJĄ DUŻO PIENIĘDZY.... BO ONI BYWAJĄ [NIE WSZYSCY...] TAK PAZERNI NA JESZCZE WIĘCEJ KASY..., ŻE POSZLI BY PO " TRUPACH " ŻEBY MIEĆ JESZCZE WIĘCEJ... A BIEDNIEJSZY CZŁOWIEK CZĘŚCIEJ PODZIELI SIĘ Z TOBĄ ...TYM CO MA.. WESPRZE CIĘ W POTRZEBIE... I NIE BĘDZIE PATRZYŁ NA TO, ŻE JEMU UBĘDZIE... DLA NIEGO BĘDZIE WAŻNE, ŻE POMÓGŁ PRZYJACIELOWI W POTRZEBIE... SŁYSZAŁAM KIEDYŚ TAKIE POWIEDZENIE..." TRUMNA NIE MA KIESZENI " . ZASTANAWIAM SIĘ CZY CI ' bogaci ' LUDZIE myślą, ŻE CZĘSTO TAKIE POSTĘPOWANIE ODSUWA OD NICH ZNAJOMYCH, PRZYJACIÓŁ... NO CHYBA, ŻE OTACZAJĄ SIĘ TYLKO TAKIMI SAMYMI CO MYŚLĄ TYLKO O KASIE ...A NA INNE NIE MATERIALNE SPRAWY NIE STARCZA IM CZASU... DLA MNIE "UBÓSTWO EMOCJINALNE..." JEST GORSZE OD UBÓSTWA MATERIALNEGO... JA STARAM SIĘ WYBIERAĆ SOBIE ZNAJOMYCH I PRZYJACIÓŁ Z DOBRYCH I CIEPŁYCH EMOCJONALNIE LUDZI I WTEDY SĄ DUŻE SZANSE ... NA PRZYJAŻŃ PRZEZ TO DUŻE " P " A TO JEST ...OGROMNE BOGACTWO... POZDRAWIAM WSZYSTKICH SERDECZNIE. BOŻENKA.

    OdpowiedzUsuń
  2. Pozdrawiam wszystkich serdecznie!
    " Człowiek jest wielki, nie prze to co ma,
    lecz przez to kim jest,
    nie przez to,co posiada,
    lecz przez to, czym dzieli się z innymi" -Seneka
    Myślę,że w tych słowach zawarta jest cała prawda o ludziach pazernych na mamonę i ludzi,którzy potrafią "sprzedać" przyjaciela za garść srebrników!
    "Nie ma gorszej żądzy wśród ludzi od pieniądza,
    on i miasta burzy i ludzi z własnych domów wypędza.
    On bałamuci umysły ludzkie i popycha w stronę haniebnych czynów!
    Ludziom wskazał podstęp i oszustwo."- Sofokles /Antygona/.
    W czasach w których przyszło nam żyć zjawisko władzy pieniądza nasila się coraz bardziej,to dla niego ludzie gotowi są na najgorsze przestępstwa i zatracenie własnej duszy i to dla niego często odtrącają swoich najbliższych!
    Pieniądze są potrzebne każdemu z nas,ale zdobywanie ich za wszelką cenę, nie bacząc na przyjaźnie, czy miłość, zabijają w ludziach człowieczeństwo,myślę że takie osoby nigdy tak na prawdę nie będą szczęśliwe!
    Prawdziwą wartością są dla człowieka przyjaźń,miłość i świadomość,że nie jest człowiek sam,że zawsze jest obok ktoś, kto pocieszy gdy potrzeba,z kim nawet milczenie jest przyjemnością! Szanujmy więc swoich przyjaciół, dbajmy o naszą przyjaźń! -WIESIA

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam.To nie byl przyjaciel on tylko udawal nie wie co znaczy przyjazn.To pieniadze nim rzadza. Mysli zapewne jak je pomnazac. A przyjaciel? Niewazny. Gorzej jesli te pieniadze kiedys sie skoncza. I co wtedy?Zostanie pustka. Moze wyciagnie reke , moze zrozumie, ze przyjazn jest bezcenna i daje bogactwo pod kazdym wzgledem.Tylko przyjazni nie da sie odbudowac, mozna wybaczyc ale zaufac? Juz raczej to nie mozliwe.Mysle Bogus ze ten ktos przejrzy na oczy i dojdzie do wniosku ze pieniadze szczescia nie daja. Krewnych dal nam Bog, przyjaciol dzieki Bogu mozemy wybierac sobie sami.Tak wiec nasi przyjaciele napewno sa naszymi prawdziwymi przyjaciolmi.A pan kutwa z poematu niezle sie wystraszyl i zabral sie do naprawiania fuszerki. Klientka nie da sie powtornie oszukac i pilnuje go na kazdym kroku.Moze w koncu prace solidnie wykona. Ale czy przy tym nie straci klientow?. Ja po raz drugi nie poszlabym do takiego fachowca i nikomu bym go nie polecila.Pozdrawiam.Nina.

    OdpowiedzUsuń