Już jest godzina 22,35... a więc ruszam z postem. Cały dzień podwiewał wiatr... Momentami nawet silny, a po 19-tej spadł obfity deszcz. Na szczęście byłem w domu to i nie zmokłem. Z wczorajszej eskapady do lasu przywiozłem trochę naturalnego leśnego szczawiu i dzisiaj ugotowałem szczawiówki zaprawioną śmietanką. Do tego były odzielnie podane ziemniaczki z koperkiem i skwareczkami... mówię wam pychotka... miodzio w gębie. Natura to wspaniała rzecz. Sama potrafi zadbać o wszystko, nawet o to bym nie był głodny... A teraz kolej na prezentację następnych zwrotek wiersza...
Kiedy tylko dzionek wstanie,
Wtedy skatuj się kochanie,
Dowal sobie, tylko fest,
Bo uwielbiasz, gdy źle jest.
A gdy będzie ci się chciało,
Przywal sobie w palec pałą.
Chwal w miłości wredne myśli,
Pakiet uczuć w diabły wyślij,
Zrób z muzyki podłe dźwięki,
Ze słodyczy smak udręki.
A z tęsknoty do bliźniego,
Uczyń stwora paskudnego.
poniedziałek, 20 lipca 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Witam.Natura rzeczywiscie daje nam wiele dobrego tylko my ludzie nie potrafimy o nia dbac.Wciaz robimy za malo by jej nie niszczyc.a ona tak bardzo jest nam potrzebna.A wiersz nabiera ciekawszej tresci. Czlowiek nie potrafi zyc szczesliwie. Woli wszystko zmienic w zlo. Czy to mu daje satysfakcje? Chyba tak.Wydaje mi sie ze to rewanz za uczucie ktore zostalo nieodwzajemnione.pozdrawiam Nina
OdpowiedzUsuń