EPILOG

Po długim wahaniu postanowiłem zakończyć pracę z prowadzonym od ponad 500-set dni blogiem pt. "Poezja, którą da się czytać". Jak spostrzegliście 7 ostatnich postów zasadniczo odbiegało tematem od wcześniejszych treści, dlatego zostały przeniesione do nowoutworzonego bloga, który będzie poruszał właśnie taką tematykę. Mam nadzieję, że te ważne tematy wciągną was i zachęcą do czytania, i czynnego uczestnictwa w życiu nowego bloga pt. "Tropem dziwactw i bezsensu". Zapraszam. Oto nowy adres pod którym mnie znajdziecie:

http://tropem-dziwactw-i-bezsensu.blogspot.com

czwartek, 2 lipca 2009

Dzień 124

Jest parno, gorąco i duszno...Ze względu na chmury za oknem jest już ciemno... czyli godzina 22,10. Siedzę przed kompem rozebrany do pasa i jeszcze jest mi gorąco. Mam dobry humor bo dzisiaj przyspieszyły mi się prace przy wyplataniu.Wyplotłem tyle ile przedtem w ciagu dwóch dni. Zastanawiałem się czy można porównać stałość w uczuciach do drzewa! Teoretycznie można. Drzewa kojarzą się ze stałością, trwałością i stabilnością. Zupełnie tak jak ludzie. Wszystko byłoby proste i oczywiste ale... no właśnie jest jedno ale... że będą to drzewa silne jak dąb, jesion, akacja, grab. Poza nimi są jeszcze drzewa słabe i krótkotrwałe...Do nich zaliczyłbym topolę, osikę, brzozę czy sosnę... dwa pierwsze są bardzo słabe i szybko pruchnieja. Mają także krótki żywot. Dwa natępne są mocniejsze, ale za to kruche i łamliwe... przewraca je byle burza, byle większy wiatr. Taki większy wiatr wyrywa je z korzeniami i powala na ziemię. Wszystko to wypisz wymaluj odzwierciedlenie ludzkiej natury i charekteru. Póki jest w związku dobrze, są i one na swoim miejscu, ale gdy pojawi się jakiś problem, taki większy wiatr, chwieją się i wykruszają bardzo szybko. Pozostają tylko te mocne charaktery tak jak drzewa. Zostają dęby, jesiony, akacje... Bądźcie więc dębami uczuć i miłości, bądźcie więc jesionami stabilności i akacjami w walce z przeciwnościami losu. Nastroszcie wszystkie kolce i nie pozwólcie nikomu zawładnąć waszymi uczuciami... zwłaszcza miłościa... oczywiście w tym negatywnym sensie...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz