wtorek, 14 lipca 2009
Dzień 136
Spojrzałem na zegarek i widzę, że w tej chwili minęła godzina 22,25... Śledziłem pilnie wpisy do wczorajszego posta...i co spostrzegłem...? Ano lenistwo jak diabli. Są tylko trzy wpisy do zadanego tematu... Wniosek z tego nasuwa się sam... szczęście nie ma wzięcia... prawie nikt nie lubi szczęścia... i prawie nikt go nie chce... byłoby za nudno, za stabilnie i monotonnie...? A czego miałem się spodziewać... że spadnie na mnie lawina pieknych i dobrze przemyślanych hipotez na szczęście...?! Skoro tak się stało, to napiszę coś co nie jednego czytacza zwali z nóg. Otóż szczęście to rzecz względna... dla każdego inna, a więc to coś co nie jest stałe ani nie da ująć się w konkretne ramy...! Wiele razy przekonałem sie że o szczęściu tylko mówić potrafimy... gorzej go wdrożyć w swoje życie... a wiecie dlaczego gorzej...? Ano dlatego że szczęście to czysta forma egoizmu!!! No co tak wytrzeszczacie na mnie oczy... to szczera prawda...! Szczęście to czysta forma egoizmu! Czyż szczęście to nie jest zaspokajanie swoich własnych potrzeb. Wszak szczęście to konkretna potrzeba... chcemy się cieszyć, doswiadczać miłych zdarzeń, chcemy posiadać pieniądze, piekne samochody, wygrywać, doznawać sukcesów, być zdrowym, być kochanym i mieć to wszystko co nas zadowala, co daje nam złudne poczusie wspaniałości i poczucie rzeczonego szczęścia. Spójrzcie prawdzie w oczy... to wszystko leży w kwestii "JA CHCĘ MIEĆ" Gorzej już z nami gdy trzeba dawać to wszystko innym... Ilu z nas potrafi tym wszystkim obdarować innych... Siedzimy w tych swoich domach - fortecach i cieszymy się sami swoim wyimaginowanym szczęściem. Niewątpliwie są tacy, którzy dzielą się swoim szczęściem i chwała im za to, że potrafią swoje szczęście dawać innym... oni mają sporą namiastkę swojego prawdziwego szczęscia... dlatego, że nie trzymają wszystkiego w sposób egoistyczny tylko dla siebie i ewentualnie najblizszego partnera... może rodziny. Tak naprawdę to wszystko co posiadają wcale nie czyni ich szczęśliwymi... to tylko złudna i chwilowa nadzieja na doświadczanie tu na ziemi naszego prywatnego raju!!!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Witam! Szczescie nie ma wziecia? A ktoz teraz mysli o szczesciu. Moze tylko nieliczni. Kazdy dazy za materializmem wszelkiego rodzaju nie zwazajac co sie wokol niego dzieje.Za cene swojej godnosci by zdobywac i posiadac jak najwiecej. To musi byc bardzo przykre poniewaz rozum skierowal sie tylko w jednym kierunku.oczywiscie posiadanie , zdobywanie .....Dobrze piszesz ze o szczesciu tylko mowimy, nie umiemy go dawac innym. Dlaczego?Dlatego ze jestesmy egoistami, ktorzy nie lubia sie z nikim dzielic. A przeciez szczescie nic nie kosztuje,to dar spontanicznosci, ktory wywoluje radosc w nas samych jak rowniez u innych.Dlaczego nie umiemy sie cieszyc szczesciem innych?czy to zle ze oprocz nas ktos doswiadcza jeszcze szczescia?Jesli jestesmy szczesliwi , stajemy sie bogatsi wewnetrznie.Dla niektorych "Ja chce miec" to dewiza szczescia i nic ani nikt sie nie liczy.To proznosc i egoizm. Egoisci maja puste wnetrza i nie moga nic dac, to ludzie dla ktorych wartosci czlowieczenstwa sa im obce.Jak taki czlowiek moze dac szczescie i jak moze byc szczesliwy?Nie wiem i nie pojmuje.pozdrawiam Nina
OdpowiedzUsuńBogusiu bardzo Cie przepraszam ale jestem troszkę zawiedzony Twoim postem, nie powalił mnie na kolana a spodziedziewałem się tego od Ciebie, spłyciłeś swoje wypowiedzi i myślę że dokładnie nie wczułeś się w nasze wypowiedzi. Nie chcę polemizować na temat poszczególnych fragmentów naszych komentarzy myślę że moglibyśmy to uczynić w dyskusji bezpośredniej miało by to wiekszą wartość. Pojecie szczęścia ma dla mnie podobną wartość jak wyznanie miłości. Mówienie o tym że się jest szczęśliwym jest w pewnym sensie wyznaniem, ja bierę to bardzo serio.
OdpowiedzUsuńGorąco WSZYSTKICH pozdrawiam
Dobranoc
Witam Panie Poeto
OdpowiedzUsuńAle mnie ubodło to stwierdzenie ,że szczęście to czysta forma egoizmu....
Wiem na pewno że szczesciem dla kazdego z nas jest co innego i to jest normalne, bo gdyby nas wszystkich cieszyło to samo , na przyklad ,że biedronka ma kropeczki i sobie chodzi, że obloki po niebie płyną , że jest CUD i powstaje nowe zycie w osobie , ktora jest podobna do rodziców...
Nie może być tak zapewne ,że szczęscie dla nas wszystkich jest tym samym.
Naprzeciw wychodzi komercja i tworzenie złudnych iluzorycznych potrzeb, wmawianie nam konsumentom ,że kiedy posiądziemy daną materialna rzecz , będziemy szczęsliwi, po czym okazuje sie ,ze kiedy juz tę rzecz posiądziemy...musimy miec milion następnych rzeczy...uzalezniamy sie od posiadania...jak niedawna ofiara nowego systemu wartości Michael Jackson...nieszczęśliwy czlowiek w depresji..
Dlatego szczęśliwym jest człowiek otoczony przez bliskich i przyjaciół..moze ich być niewielu , ale wartościowych, który umie sie cieszyć chwilą...boć już starożytni mówili...ŻYJ CHWILĄ
pozdrawiam
" SZCZĘŚCIE , TO RZECZ WZGLĘDNA, DLA KAŻDEGO INNA..... I NIE DA SIĘ UJĄĆ W KONKRETNE RAMY...."
OdpowiedzUsuń"SZCZĘŚCIE TO CZYSTA FORMA EGOIZMU"
MYŚLĘ, ŻE CZŁOWIEK MA PRAWO BYĆ SZCZĘŚLIWYM . MOŻE TO JEST EGOIZM, ALE TAKI TROSZKĘ "ZDROWY EGOIZM " [JA STOSUJĘ POJĘCIE "ZDROWEGO EGOIZMU " TAKIEGO , ŻE TROSZKĘ TRZEBA MYŚLEĆ I O SOBIE, BO PRZEZ NADMIERNĄ DOBROĆ MOŻNA SIĘ DAĆ NADMIERNIE WYKORZYSTAĆ...- TO WYNIKŁO Z DOŚWIADCZEŃ ŻYCIOWYCH... CZYLI ZŁOTY ŚRODEK...]. MYŚLĘ , ŻE TYLKO CZŁOWIEK NAPRAWDĘ SZCZĘŚLIWY DAJE SWOJE SZCZĘŚCIE INNYM.., EMANUJE NIM NA CODZIEŃ A NIE JEST PONURAKIEM I SMUTASEM ... [ ŻAL MI TAKICH LUDZI ] . MA CELE, CHCE DĄŻYĆ DO TEGO, ŻEBY BYŁ SZCZĘŚLIWYM... I NIE MUSI TO BYĆ TYLKO ZARABIANIE PIENIĘDZY A POTEM SAMOLUBNE PŁAWIENIE SIĘ W LUKSUSIE.... PIENIĄDZE SĄ P0OTRZEBNE DO ŻYCIA....ALE NIE MOGĄ BYĆ JEGO SENSEM...
BOGUSIU A CZY " JA CHCĘ MIEĆ " JEST NA PRZYKLAD ZŁE JEŻELI CHODZI O DOBRYCH LUDZI DOOKOŁA, PRZYJACIÓŁ ? BO JA CHCĘ ICH MIEĆ . NA SZCZĘSCIE MAM I TO CORAZ WIĘKSZE GRONO... I TO TEŻ JEST MOJE SZCZĘŚCIE... WIĘC CHYBA JEDNAK ...CHCĘ BYĆ SZCZĘŚLIWĄ , ALE NIE SAMOLUBNIE, NIECH I INNI DZIĘKI MOJEMU SZCZĘŚCIU SĄ TEŻ SZCZĘŚLIWSI.... BOŻENKA.
No nareszcie coś się w komentarzach ruszyło – mam nadzieję Bogdanie, że Twój wpis był intelektualną prowokacją, która miała spowodować żywą i pełną żaru dyskusję na temat szczęścia. Prowokacja to środek bardzo często używany w literaturze i sztuce. Jak zapewne sam zauważyłeś nawet Twoi wierni czytelnicy, a przynajmniej niektórzy z nich byli lekko zszokowani Twoim wpisem I bardzo dobrze. Jeśli zrobiłeś to specjalnie, właśnie w tym celu, to wspaniale. Jeśli natomiast naprawdę sądzisz ,że „szczęście to czysta forma egoizmu!!!” to sprawa wymaga poważniejszej dyskusji. To był świetny - dosyć dziwny i agresywny post – zachęcam Cię do tego abyś częściej używał właśnie takiej formy wypowiedzi. Dzięki temu, spotkasz się wprawdzie z komentarzami, które niekoniecznie będą zgodne z Twoimi przemyśleniami, ale za to dyskusja na blogu będzie ciekawsza . Chyba, że nie masz na taką dyskusję ochoty. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń