EPILOG

Po długim wahaniu postanowiłem zakończyć pracę z prowadzonym od ponad 500-set dni blogiem pt. "Poezja, którą da się czytać". Jak spostrzegliście 7 ostatnich postów zasadniczo odbiegało tematem od wcześniejszych treści, dlatego zostały przeniesione do nowoutworzonego bloga, który będzie poruszał właśnie taką tematykę. Mam nadzieję, że te ważne tematy wciągną was i zachęcą do czytania, i czynnego uczestnictwa w życiu nowego bloga pt. "Tropem dziwactw i bezsensu". Zapraszam. Oto nowy adres pod którym mnie znajdziecie:

http://tropem-dziwactw-i-bezsensu.blogspot.com

wtorek, 28 kwietnia 2009

Dzień 59

Czas na kolejny wpis...Jest godzina 23,50. Wiersz wczoraj został już zakończony...z pośpiechu nie zamieściłem tylko swojego podpisu, którym zawsze zamykam każdy ukończony wiersz.Dzisiejszy dzień nie był zbyt energiczny...ale to mi nie przeszkadzało pracować twórczo. Napisałem jeden wiersz z cyklu; "Miałem ci ja zakus" a drugi, mniej więcej w połowie przerwałem i odłożyłem go na jutro. Pierwotnym zamierzeniem było napisanie w dzisiejszym poście o mocy miłości. Rozważałem, czy to wielkie uczucie potrafi przetrwać wszelkie zawirowania i nieprzychylności losu...W tej materii nie mam całkowitej pewności...ale jestemm przekonany, że na skutek głębokich przemyśleń już niedługo będę wiedział czy w warunkach ziemskiego materializmu taka miłość jest możliwa...czy ma szansę zaistnieć, trwać i przezwyciężyć wszystkie zawirowania...! Jeśli okazało by się że jednak nie ma szans na zaistnienie takiej bezinteresownej i wiecznej miłości... stracę wszelką nadzieję i wiarę w jej prawdziwość istnienia na ziemi... Potwierdzą się moje wcześniejsze założenia... przynajmniej jeśli chodzi o moje wyobrażenia tego pięknego i czystego uczucia... To tyle Moi Mili...a czy wy jesteście pewni swojej bezinteresownej i czystej miłości...??? Czy macie właśnie taką w swoich sercach!!! Czy jest ona u was tylko pustym słowem bez pokrycia!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz