EPILOG

Po długim wahaniu postanowiłem zakończyć pracę z prowadzonym od ponad 500-set dni blogiem pt. "Poezja, którą da się czytać". Jak spostrzegliście 7 ostatnich postów zasadniczo odbiegało tematem od wcześniejszych treści, dlatego zostały przeniesione do nowoutworzonego bloga, który będzie poruszał właśnie taką tematykę. Mam nadzieję, że te ważne tematy wciągną was i zachęcą do czytania, i czynnego uczestnictwa w życiu nowego bloga pt. "Tropem dziwactw i bezsensu". Zapraszam. Oto nowy adres pod którym mnie znajdziecie:

http://tropem-dziwactw-i-bezsensu.blogspot.com

poniedziałek, 6 kwietnia 2009

Dzień 37

Godzina 22,30. Dzisiaj zastanawiałem się nad tym czy kameleon czuje coś w momencie gdy upodabnia się do nowego otoczenia, czy też jest mu to zpełnie obojętne... Myślałem kilka minut, a potem przestałem myśleć. Następnie zastanawiałem sie nad tym jeszcze raz. W końcu doszedłem do wniosku, ze on chyba nawe tej przemiany nie zauważa. Siedzi taki niemrawy na gałęzi drzewa...przybrawszy jego kolorystykę, gapi się jednym okiem do przodu, a drugim do tyłu. Zupełnie tak jakby oglądał dwa światy jednocześnie...

Teraz przytoczę ostatnie dwie zwrotki wiersza o wiośnie, oto one:

Drzewa w ogrodach tocząc bój srogi,
Wabią wonią i pięknem owady kuszą.
Konkurując podkładać chcą sobie nogi,
A wielkością korony… kolegę duszą.

Odwieczna walka trwa o przetrwanie,
W temacie życia nie ma współczucia.
Najlepszy jest ten, który prędzej wstanie,
Wdrapie się wyżej… odbierze uczucia.


Bogdan Chmielewski

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz