EPILOG

Po długim wahaniu postanowiłem zakończyć pracę z prowadzonym od ponad 500-set dni blogiem pt. "Poezja, którą da się czytać". Jak spostrzegliście 7 ostatnich postów zasadniczo odbiegało tematem od wcześniejszych treści, dlatego zostały przeniesione do nowoutworzonego bloga, który będzie poruszał właśnie taką tematykę. Mam nadzieję, że te ważne tematy wciągną was i zachęcą do czytania, i czynnego uczestnictwa w życiu nowego bloga pt. "Tropem dziwactw i bezsensu". Zapraszam. Oto nowy adres pod którym mnie znajdziecie:

http://tropem-dziwactw-i-bezsensu.blogspot.com

piątek, 24 kwietnia 2009

dzień 55

Już czas iść spać. Jestem wykąpany wysuszony, uczesany i siedzę tuaj już w szlafroku. Jutro moja lektorka odlatuje samolotem do Szkocji...będę musiał zawiesić wieczorki poetyckie, które tak lubię. Weszły mi w zwyczaj...ale zapewniam was, to jeszcze nie nałóg! Dzisiaj zaprezentuje wiersz pod tytułem "Dokąd iść".Oczyeiście nie cały na raz, tylko w kilku ratach...

Dokąd iść
Świecą gwiazdy nad doliną,
W lisiej czapie księżyc śpi.
Orion nieco z dziwną miną,
Perskie oczka puszcza mi.

Idzie ze mną chłodną nocą,
Idzie kiedy trzaska mróz.
Gdy ja trzęsę się od zimna,
On odczuwa pełny luz.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz