Już czas iść spać. Jestem wykąpany wysuszony, uczesany i siedzę tuaj już w szlafroku. Jutro moja lektorka odlatuje samolotem do Szkocji...będę musiał zawiesić wieczorki poetyckie, które tak lubię. Weszły mi w zwyczaj...ale zapewniam was, to jeszcze nie nałóg! Dzisiaj zaprezentuje wiersz pod tytułem "Dokąd iść".Oczyeiście nie cały na raz, tylko w kilku ratach...
Dokąd iść
Świecą gwiazdy nad doliną,
W lisiej czapie księżyc śpi.
Orion nieco z dziwną miną,
Perskie oczka puszcza mi.
Idzie ze mną chłodną nocą,
Idzie kiedy trzaska mróz.
Gdy ja trzęsę się od zimna,
On odczuwa pełny luz.
piątek, 24 kwietnia 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz