EPILOG

Po długim wahaniu postanowiłem zakończyć pracę z prowadzonym od ponad 500-set dni blogiem pt. "Poezja, którą da się czytać". Jak spostrzegliście 7 ostatnich postów zasadniczo odbiegało tematem od wcześniejszych treści, dlatego zostały przeniesione do nowoutworzonego bloga, który będzie poruszał właśnie taką tematykę. Mam nadzieję, że te ważne tematy wciągną was i zachęcą do czytania, i czynnego uczestnictwa w życiu nowego bloga pt. "Tropem dziwactw i bezsensu". Zapraszam. Oto nowy adres pod którym mnie znajdziecie:

http://tropem-dziwactw-i-bezsensu.blogspot.com

poniedziałek, 13 kwietnia 2009

Dzień 44

No i już po świętach... zleciało nie wiadomo kiedy. Jest godzina 22,46. Jutro będzie normalny dzień pracy i obowiązków... no i oczywiście pozostanie sentyment za czymś co już przeminęło. W lany poniedziałek pogoda była zmienna... powiedziałbym nawet kapryśna. Były chmury, wiatr,a po połudnu nawet wyszło słoneczko... słoneczko takie miłe i cieplutkie. Takie co to promyczkami ciepła zachęca do życia... do spaceru, a nawet opalania się gdzieś w zaciszu parkowego deptaka...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz