EPILOG

Po długim wahaniu postanowiłem zakończyć pracę z prowadzonym od ponad 500-set dni blogiem pt. "Poezja, którą da się czytać". Jak spostrzegliście 7 ostatnich postów zasadniczo odbiegało tematem od wcześniejszych treści, dlatego zostały przeniesione do nowoutworzonego bloga, który będzie poruszał właśnie taką tematykę. Mam nadzieję, że te ważne tematy wciągną was i zachęcą do czytania, i czynnego uczestnictwa w życiu nowego bloga pt. "Tropem dziwactw i bezsensu". Zapraszam. Oto nowy adres pod którym mnie znajdziecie:

http://tropem-dziwactw-i-bezsensu.blogspot.com

czwartek, 16 kwietnia 2009

Dzień 47

Dzisiaj nieco wcześniej tutaj wszedłem. Jest godzina 21,25. Wypadało by coś napisać, ale co pisać gdy w głowie chaos i totalna pustka. Pisać o swoich emocjach...? Można...tylko po co...? Komu to potrzebne jeśli nikt tego nie czyta, a jeśli nawet czyta, to i tak jest mu to najnormalniej obojetne. Gdybym tak wypisał dużymi literami receptę na zarabianie pieniędzy, byłby najpoczytniejszym postwriterem w całym portalu. Niestety nie mam takiej recepty... poza tym uważam, że pieniądze to nie wszystko. Wręcz powiedziałbym, że pieniądze zubożają... odbierają to co w nas napiękniejsze, najcenniejsze i najwartościowsze... i tym refleksyjnym wątkiem pożegnam sie z tymi, którzy dzisiaj przeczytaja tego posta... Dobranoc.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz