Jest 22,55. A więc jeszcze dość wcześnie...jednak jestem jakiś zmęczony i śpiący. W głowie też mam mętlik i pustka. Może to wiosna tak na mnie działa, a może zwyczajne zmęczenie...Prawdę mówiąc nie mam zamiaru dociekać skąd to zmęczenie sie bierze. Mam nadzieję, że do jutra zregeneruję siły i rano będę pełen energii do działania i myślenia. Życzę wszystkim słodkich snów...Pa i dobranoc.
Ps. Aha, dzisiaj ukończyłem 108-mio zwrotkowy poemat...jest super.
środa, 22 kwietnia 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz