EPILOG

Po długim wahaniu postanowiłem zakończyć pracę z prowadzonym od ponad 500-set dni blogiem pt. "Poezja, którą da się czytać". Jak spostrzegliście 7 ostatnich postów zasadniczo odbiegało tematem od wcześniejszych treści, dlatego zostały przeniesione do nowoutworzonego bloga, który będzie poruszał właśnie taką tematykę. Mam nadzieję, że te ważne tematy wciągną was i zachęcą do czytania, i czynnego uczestnictwa w życiu nowego bloga pt. "Tropem dziwactw i bezsensu". Zapraszam. Oto nowy adres pod którym mnie znajdziecie:

http://tropem-dziwactw-i-bezsensu.blogspot.com

sobota, 11 kwietnia 2009

Dzień 42

Dzisiaj trochę się zasiedziałem... jest godzina 23,58. Za dwie minuty Święta... Jestem trochę zdenerwowany bo uwidoczniły się w moim komputerze problemy natury poprawnej pracy.Komputer się wiesza, nie wykonuje prostych poleceń. Nie zamyka okien w których nie chcę już pracować. Włączyłem głęboki skan dysku twardego. Zrobiłem to bo podejrzewam wirusa. Wydaje mi sie, że przyplątało się jakieś wredne dziadostwo... ale o tym dopiero sie przekonam, gdy zakończy sie proces skanowania. Mimo tej niedogodności mam w sobie wielką radość. Nie wiem do czego mógłbym tą moją radość porównać by oddać ją w pisaniu jak najdokładniej... Już wiem, to tak jakbym nagle na olbrzymiej pustyni spotkał drugiego człowieka i to jeszcze z bukłakiem pełnym zimnej wody... A teraz moi drodzy chcę wam życzyć miłych i spokojnych Świąt...Radosnych i pełnych obfitości i oby w was nigdy nie wygasła miłość do tych osób, które kochacie najbardziej...i do pozostałych także...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz