EPILOG

Po długim wahaniu postanowiłem zakończyć pracę z prowadzonym od ponad 500-set dni blogiem pt. "Poezja, którą da się czytać". Jak spostrzegliście 7 ostatnich postów zasadniczo odbiegało tematem od wcześniejszych treści, dlatego zostały przeniesione do nowoutworzonego bloga, który będzie poruszał właśnie taką tematykę. Mam nadzieję, że te ważne tematy wciągną was i zachęcą do czytania, i czynnego uczestnictwa w życiu nowego bloga pt. "Tropem dziwactw i bezsensu". Zapraszam. Oto nowy adres pod którym mnie znajdziecie:

http://tropem-dziwactw-i-bezsensu.blogspot.com

niedziela, 1 marca 2009

Początek

Warszawa dnia 01. 03. 2009 r. Niedziela godzina 17,25

Właśnie dzisiaj po raz pierwszy odważyłem się zaistnieć publicznie. Miałem wiele wątpliwości co do pokazania się na takim szerokim forum publicznym, ale skoro przełamałem własne opory, będę się starał pokazać czym się zajmuję jeśli chodzi o pole literackie. Chcę zaprezentować swoje wiersze, a w przyszłości może i fragmenty moich książek. Może tą drogą uda mi się zainteresować któreś z wydawnictw i owocem tego zainteresowania będzie wydanie mojej twórczości.

Dzisiaj chciałbym zaprezentować jeden z moich wierszy:



W poszukiwaniu miłości

Szukałem w lasach
I w górach wysokich...
Wśród łąk soczystych
I mórz głębokich.
Szukałem w ludziach
I w murach kościelnych...
Wśród wydm piaszczystych
I w domach weselnych.
Szukałem w ciemnej przestrzeni
I w sercach kobiet świata...
Wśród egzotycznych kwiatów
I wiosną... i każdego lata.
Już skroń posiwiała
I postać ku ziemi się chyli,
A ja... i inni wędrowcy
Niczegośmy nie odkryli.
Gdy utrudzony usiadłem na łące
I zanurzyłem dłonie w zieleni...
Nagle pojąłem - Tu jej nie znajdę!
Chyba, że... w innej przestrzeni.

Bogdan Chmielewski




1 komentarz:

  1. Jestem wielbicielką tej poezji, kocham wszystkie twoje wiersze i bardzo się wzruszam przy czytaniu.Uwielbiam poematy, wiersze , twoją twórczość, jest cudowna , chwytająca za serce,dowcipna,inteligentna.Wielu sukcesów ,wielu wyczerpanych wydań wierszy,niewyczerpanego natchnienia,oraz przekladów na inne języki życzę.
    Marysia

    OdpowiedzUsuń