EPILOG

Po długim wahaniu postanowiłem zakończyć pracę z prowadzonym od ponad 500-set dni blogiem pt. "Poezja, którą da się czytać". Jak spostrzegliście 7 ostatnich postów zasadniczo odbiegało tematem od wcześniejszych treści, dlatego zostały przeniesione do nowoutworzonego bloga, który będzie poruszał właśnie taką tematykę. Mam nadzieję, że te ważne tematy wciągną was i zachęcą do czytania, i czynnego uczestnictwa w życiu nowego bloga pt. "Tropem dziwactw i bezsensu". Zapraszam. Oto nowy adres pod którym mnie znajdziecie:

http://tropem-dziwactw-i-bezsensu.blogspot.com

sobota, 14 marca 2009

Dzień czternasty

A to oznacza, że jestem tu już dwa tygodnie... krótko...? Ale jak szybko te dni zleciały. Cały dzień spędziłem w ruchu. Przez chwilę czułem się zmęczony. Na szczęście szybko regeneruję siły. Mam jakąś pustkę w sobie...taki dziwny niepokój. Czuję się tak jakbym po raz ostatni zobaczył nigdy niewidzaiany zachód słońca. Jego blask jest taki cudowny...i zarazem przymglony... Powstaje w mojej głowie zarys nowego wiersza... ale nie wiem kiedy swoje myśli przeleję na papier... będzie trudny.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz