sobota, 7 marca 2009
Dzień siódmy
Pogoda macowa. Nic specjalnego się nie dzieje. Pojechałem wolnej chwili na zakupy. Trochę ruchu mi się przyda. Nie wiem czy mi się uda, bo nie jestem aż tak biegły w sztuce tworzenia bloga. Z tekstem poszło mi łatwiej, ale z fotografią okładki "Rydwany czasu" już nie jestem takim pewny...ale co mi tam...raz kozie śmierć...
Chyba się udało...!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz