EPILOG

Po długim wahaniu postanowiłem zakończyć pracę z prowadzonym od ponad 500-set dni blogiem pt. "Poezja, którą da się czytać". Jak spostrzegliście 7 ostatnich postów zasadniczo odbiegało tematem od wcześniejszych treści, dlatego zostały przeniesione do nowoutworzonego bloga, który będzie poruszał właśnie taką tematykę. Mam nadzieję, że te ważne tematy wciągną was i zachęcą do czytania, i czynnego uczestnictwa w życiu nowego bloga pt. "Tropem dziwactw i bezsensu". Zapraszam. Oto nowy adres pod którym mnie znajdziecie:

http://tropem-dziwactw-i-bezsensu.blogspot.com

czwartek, 12 marca 2009

Dzień dwunasty

Wracam do wieczornego pisania.Trochę deprymuje mnie data z innej strefy czasowej. Jeśli piszę wieczorem mam ją aktualną, ale jeśli piszę rano to mam dzień poprzedni, co nie jest zgodne z rzeczywistościa i mnie denerwuje. Szukałwem gdzie tylko się dało, ale nie znalazłem opcji ustawiania godziny. Może ktoś z was wie i mi podpowie jak to zrobić. Dzisiaj rozmyślałem o miłości, bo czyż miłość nie jest wielką płynącą rzeką!? Każdego dnia jest inna. Jest taka jak stare wino, im starsza tym dojrzalsza, wspanialsza, pełniejsza, większa i nikończąca się nigdy...
Nie tak dawno napisałem wiersz o miłości... i dzisiaj chcę go tutaj zaprezentować:

Miłość

Tyś nadzieją mą, natchnieniem,
Gwiazdka z nieba, każdym snem.
Tyś radością, życia mgnieniem
Bryzą morską, każdym dniem.

Tyś mym wiatrem, zapatrzeniem,
Kwiatem modrym pośród łąk.
Tyś akordu cichym brzmieniem
I pieszczotą ciepłych rąk.

Gdy porządki w domu robie,
Słyszę zewsząd piękny śpiew.
Wszystko szepcze mi o Tobie,
Nawet liście starych drzew.

Siadam wtedy przy kominku,
Grzeję dłonie ciepłem drew.
Och, jak marzę o spoczynku,
Gdy buzuje we mnie krew.

Pod kominkiem ogień płonie,
Czarne blachy blaskiem skrzą.
Chodź Jedyny, weź me dłonie,
Obie, ciepła twego chcą.

Jeszcze utul mnie kochanie,
Pieść i całuj twarz we śnie.
A gdy wieczór cię zastanie,
Śpij Mój Miły obok mnie.


Bogdan Chmielewski

1 komentarz:

  1. Jak zwykle milutki wiersz o tym starym jak świat wątku co się zwie MIŁOŚĆ, hm.... to zrozumiałe, że znacznie lepiej nam się żyje w miłości.Miły,cieplutki wierszyk pełen pięknych romantycznych wyobrażeń,bardzo dobry by ucieszyć duszę wraz z nadchodzącą wiosną....... ech Wy mężczyzni ;))

    OdpowiedzUsuń