EPILOG

Po długim wahaniu postanowiłem zakończyć pracę z prowadzonym od ponad 500-set dni blogiem pt. "Poezja, którą da się czytać". Jak spostrzegliście 7 ostatnich postów zasadniczo odbiegało tematem od wcześniejszych treści, dlatego zostały przeniesione do nowoutworzonego bloga, który będzie poruszał właśnie taką tematykę. Mam nadzieję, że te ważne tematy wciągną was i zachęcą do czytania, i czynnego uczestnictwa w życiu nowego bloga pt. "Tropem dziwactw i bezsensu". Zapraszam. Oto nowy adres pod którym mnie znajdziecie:

http://tropem-dziwactw-i-bezsensu.blogspot.com

czwartek, 1 kwietnia 2010

Dzień 396

Znowu przegapiłem normalną porę wpisywania posta...Teraz mija godzina 0:50. W nawiązaniu do postów o ochronie naszego świata, a w szczególności do Indian, którzy, potrafili żyć w zgodzie z otoczeniem, napisałem wiersz o bizonach. Wiersz napisałem wczoraj czyli ostatniego dnia miesiąca marca. Ten wiersz jako dopełnienie tematu chcę Wam zaprezentować w kilku częściach... A oto pierwsze 4 zwrotki tego wiersza:

Pląsy Bizoniczki

Wiosną preria zielenieje,
Z wiatrem już się śmieje.
Łany trawy w niej falują…
Zwierza cicho przywołują.

Wszelkiej maści stworki,
Opuszczają ciemne norki.
Dookoła świat uroczy…
Toć i mrużą szare oczy.

Nie chcąc być pożarty,
Ani z futra też obdarty…
Gryzoń przed szakalem,
Bada świat nochalem.

A, że wyposzczony,
Mocno wygłodzony.
Znosząc trud zimowy,
Ruszył dziś na łowy…

1 komentarz:

  1. Tak moi Drodzy - wiosna nadeszła dosłownie z dnia na dzień. Jeszcze nawet, gdzie nie gdzie, utrzymały się resztki zlodowaciałego śniegu ! a trawa już zieloniutka, pączki na gałązkach rozpychają się do słonka, forsycja wystrzeliła żółtymi kwiatkami a w gniazdach, na jeszcze nieco ogołoconych drzewach, zaczął się ruch i przepychanki. Powietrze złagodniało, ptaki rozśpiewały się wokoło i trenują od rana swoje gardziołka. Dzisiejszy wiersz uruchomił moją wyobraźnię. Miałam przed oczyma wiosenną krzątaninę na prerii. Widziałam falujące trawy, stworzenia duże i małe uwijające się pośród nich pełne radości z przyjścia lepszego dla nich czasu. Wreszcie, wynędzniałe często i wychudzone po zimie mają szansę najeść się do syta i wygrzać na słonku.
    Zobaczymy co będzie działo się dalej...
    Miłego dnia życzę Wszystkim.

    OdpowiedzUsuń