Bardzo jestem ciekawy czy ze starych znajomych obserwatorów jeszcze ktoś tutaj zagląda. Przyznam szczerze, że trochę brakuje mi okresu gdy szumiało w tym moim blogu intensywne życie. Te burzliwe wpisy, to oczekiwanie na wieczorową porę kiedy zasiadałem do pisania kolejnego posta... Szukanie nowych tematów, rozważania, dyskusje, spory... to było coś... Niestety większość znajomych i czytaczy wykruszyła się... odeszła... zamilkła... Wprawdzie piszę nowy temat w innym blogu, ale nie zaskarbił on sobie żywiołowej poczytności tak jak "Poezja, którą da się czytać", jakoś dziwnie szybko zainteresowanie nim spadło niemal do kilku procent... No cóż widać nowy temat jest mniej porywający, niewygodny i skrzętnie skrywany choć wszystkim znajomy i bardzo swojski... Pozdrawiam tych, którzy tu jeszcze zaglądają, a i tych nowych, którzy w skrytości może tu wchodzą...
B.C.
piątek, 30 września 2011
Subskrybuj:
Posty (Atom)